Córka Grażyny Błęckiej-Kolskiej zginęła w przerażających okolicznościach. Aktorka obwinia za to siebie

Jak zginęła Zuzanna Kolska?

Do tragedii doszło 24 lipca 2014 roku. Grażyna Błęcka-Kolska i jej córka jechały na otwarcie festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty. Jak informuje portal se.pl, śledczy ustalili, że aktorka jechała z prędkością 94 km/h w czasie deszczu, kiedy nagle samochód wpadł w poślizg i uderzył w latarnię.

Zuzanna Kolska została poważnie ranna i szybko trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Niestety, obrażenia były na tyle ciężkie, że kobieta zmarła. W chwili śmierci miała zaledwie 23 lata. Grażyna Błęcka-Kolska wzięła na siebie pełną odpowiedzialność za wypadek. W grudniu 2014 roku doszło do rozprawy sądowej. Aktorka została skazana na pół roku pozbawienia wolności, jednak sąd zdecydował się zawiesić odbywanie kary na okres dwóch lat.

Jak Grażyna Błęcka-Kolska upamiętniła córkę?

Śmierć Zuzanny Kolskiej stanowiła niewyobrażalną tragedię dla jej rodziców, którzy bez wątpienia jeszcze przez długie lata nie będą w stanie pogodzić się ze stratą. 23-latka była utalentowaną artystką, która na co dzień mieszkała i studiowała w Londynie.

Okres żałoby był tym cięższy dla aktorki, że nieustannie towarzyszyli jej paparazzi. Jak powiedziała w wywiadzie dla magazynu Well:

– Ludzie po tej tragedii pisali o mnie i do mnie straszne rzeczy. Kiedy była msza na cmentarzu, nie byłam w stanie pożegnać się z dzieckiem. Wszędzie paparazzi, dziennikarze. Po pogrzebie wydawało mi się, że się odczepią. […] Przykre jest to, że nieszczęście dobrze się sprzedaje. […] Rozumiesz, że po tym wszystkim zawiesiłam się i trudno mi było ruszyć dalej? – powiedziała aktorka.

Grażyna Błęcka-Kolska ubolewa nad tym, że po jej śmierci zabraknie kogoś, kto mógłby dbać o grób jedynego dziecka. Jest ostatnią żyjącą osobą ze swojej rodziny, więc po śmierci jej i Jana Jakuba Kolskiego nie znajdzie się nikt, kto mógłby raz do roku zapalić znicz. Z byłym mężem mają dobre relacje, a w obliczu wspólnej tragedii potrafili być wsparciem dla siebie nawzajem.

Żeby oddać hołd Zuzannie, aktorka zdecydowała się na zorganizowanie galerii prac artystycznych 23-latki. To było niezwykle ciężkie przeżycie dla Błęckiej-Kolskiej:

– Zuzia robiła krótkie filmy, śpiewała, nagrywała płyty. Jeszcze nie otworzyłam wszystkich plików. Nie jestem w stanie – przyznała.

Życzymy Grażynie Błęckiej-Kolskiej i Janowi Kolskiemu, żeby czas uleczył ich rany i pozwolił im odnaleźć radość życia po tej strasznej tragedii.

Grażyna Błęcka-Kolska: córka aktorki zginęła pięć lat temu. Życzymy, by czas pomógł jej pogodzić się z tragedią.

Grażyna Błęcka-Kolska: córka aktorki zginęła tragicznie w wypadku samochodowym. W tym roku przypada piąta rocznica jej śmierci.

Do tragedii doszło, kiedy obie kobiety jechały na festiwal T-Mobile Nowe Horyzonty.

Grażyna Błęcka-Kolska przyznała się do winy. Sąd wyznaczył aktorce karę pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

Żałoba była tym cięższa dla aktorki, że na każdym kroku towarzyszyli jej paparazzi.

Zuzanna Kolska w chwili śmierci miała zaledwie 23 lata.

ZOBACZ TEŻ:

1. Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci? Naucz dziecko mierzyć się ze stratą
2. Gatunki zwierząt, które wyginęły w 2018. Żegnajcie na zawsze…
3. Zaufanie w związku. 10 wskazówek jak je zbudować i pielęgnować
4. Żona Cezarego Pazury ostra jak nigdy! Wytyka wiele celebrytom

źródła: se.pl, plejada.pl, gazeta.pl