„Klan” jest najdłużej trwającym polskim serialem. Na przestrzeni lat wystąpiło w nim wiele osób, które kojarzone są głównie z tą produkcją. Wśród nich jest Justyna Sieńczyłło, która wcielała się w postać Bogny.
„Klan” jest najdłużej trwającym polskim serialem. Na przestrzeni lat wystąpiło w nim wiele osób, które kojarzone są głównie z tą produkcją. Wśród nich jest Justyna Sieńczyłło, która wcielała się w postać Bogny.
Mało kto wie, że Justyna Sieńczyłło oprócz aktorstwa zdobyła kolejny zawód. Przez lata była niewidziana w telewizji i zdecydowała się związać ze znanym aktorem. Oto jej historia.
Justyna Sieńczyłło jako słynna Bogna Różycka
Na serialu „Klan” wychowały się całe pokolenia Polaków. Produkcja zadebiutowała na szklanych ekranach w 1997 roku i emitowana jest do dziś. Wśród drugoplanowych ról, budzących w widzach duże emocje była m.in. Bogna Różycka, czyli Justyna Sieńczyłło.
Aktorka ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Początkowo trudno było o zdobycie roli, aż w końcu pojawił się „Klan” . Tam zagrała rehabilitantkę, która miała burzliwy romans z Michałem Chojnickim.
Z czasem Justyna zaczęła otrzymywać kolejne propozycje. Wystąpiła również w takich serialach jak „Na dobre i na złe” czy „Pensjonat pod Różą”. Związała się także z Teatrem Kamienica, który współzałożyła i współprowadzi z mężem.
Życie prywatne Justyny Sieńczyłło
Swego czasu Justyna nie była przekonana do aktorstwa i postanowiła mieć w zanadrzu jeszcze jeden zawód. Postawiła na przewodnika turystycznego. Obecnie jednak spełnia się jako aktorka i właścicielka teatru.
Justyna Sieńczyłło związała się ze znanym aktorem, Emilianem Kamińskim, z którym założyła Teatra Kamienica. Para doczekała się dwóch synów – Kajetana i Cypriana. Poznali się wiele lat temu, kiedy aktorka była jeszcze nastolatką.
— Poznaliśmy się na planie serialu „Szaleństwa panny Ewy”. Ale… ja miałam wtedy zaledwie 13 lat. Emilian był już prawie trzydziestolatkiem, czyli dla mnie dorosłym facetem. On mnie zauważył i do dziś upiera się, że zapamiętał moje oczy. Drugi raz spotkaliśmy się już po 10 latach w sztuce „Na szkle malowane”, reżyserowanej przez Krystynę Jandę. Podczas prób coś już zaiskrzyło — wyznała aktorka w rozmowie z Super Expressem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Jestem gotowa na więcej”. Katarzyna Cichopek przekroczyła swoje granice, obiecała to swojemu synowi
Źródło: teleshow.wp.pl, se.pl
