Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Kolejny polityk uderza w Ziobrę. Ale z niego zakpił. HIT sieci!
Kamil  Świętek
Kamil Świętek 08.11.2025 10:25

Kolejny polityk uderza w Ziobrę. Ale z niego zakpił. HIT sieci!

Kolejny polityk uderza w Ziobrę. Ale z niego zakpił. HIT sieci!
AKPA, Waldemar Żurek/x

Uchylenie immunitetu Zbigniewa Ziobry staje się iskrą, od której płonie sieć i polityczne kuluary. Sejm wyraża zgodę na ściganie i potencjalny areszt, a prokuratura ma już przygotowany, obszerny wniosek. W tym napięciu pojawia się post z Internetu: nagranie, metafora i miska „żurku”. Czy żart okaże się tylko memem, czy zapowiedzią realnych zdarzeń?

Punkt zwrotny: decyzja Sejmu i ciężar sprawy

Decyzja zapadła w piątek: Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze, otwierając prokuraturze drogę do postawienia mu kompletu zarzutów związanych z Funduszem Sprawiedliwości. W tym samym głosowaniu posłowie dali zielone światło na zatrzymanie i ewentualny tymczasowy areszt, co nadało sprawie zupełnie inny ciężar — już nie tylko dyskusyjny, ale procesowy.

Prokuratura ma gotowy, rozbudowany materiał: wniosek liczy ponad 150 stron i obejmuje 26 punktów, co wyznacza skalę planowanych działań i oczekiwań wobec dalszych kroków śledczych. Skoro formalności się domykają, tempo politycznej opowieści przyspiesza, a komentarze o tym, że w Polsce znów robi się gorąco, przestają być figurą retoryczną i brzmią jak proste sprawozdanie z dnia. W tak ustawionym kadrze łatwo o kontrapunkt — także ten, który przychodzi z internetu.

Żart jako szpila: „żurek” dla byłego ministra

W politycznym sporze nagle pojawia się minister Waldemar Żurek z krótkim nagraniem, które od razu celuje w sedno: politykę sprowadzić do kuchennego rekwizytu i podać ją z kąśliwą puentą. Zwraca się do byłego posła, by wrócił z Węgier, a zaproszenie ubiera w smakowitą metaforę — niby żart, a jednak komunikat z ostrzem.

- Panie pośle, popieramy polskie wyroby. W światowym rankingu zup żurek nie jest jeszcze na pierwszym miejscu, więc zapraszamy pana do kraju. Po co jeść te węgierskie gulasze? Lepiej zróbmy tak, żeby polska zupa była pierwsza w rankingu. Jest naprawdę bardzo dobra. Podajemy ją także w aresztach śledczych i zakładach karnych. Pozdrawiam - powiedział Waldemar Żurek.

To pełny cytat z nagrania, które łączy ironię z realnym kontekstem prawnym — aluzja do aresztu brzmi tu jak celowo położona łyżka na talerzu. Tymczasem to wszystko odwołuje się do świeżej decyzji Sejmu, która właśnie otworzyła drogę do śledczych kroków.

Viral, który sam się niesie

Wideo krąży po platformach szybciej, niż zazwyczaj. Tempa nabierają także komentarze. Pod samym postem przybywa wpisów, a liczba reakcji pokazuje, że ta mieszanka humoru z realnym zwrotem w sprawie trafia w wyczekiwanie widowni.

Na popularność złożyło się kilka konkretów:

  • moment publikacji tuż po sejmowym głosowaniu, kiedy uwaga była skupiona na sprawie;
  • jednoznaczna, zapamiętywalna puenta z „żurkiem”, która nadaje się do memów;
  • krótki format wideo — łatwy do udostępniania, bez zbędnych wstępów;
  • czytelny kontekst prawny, który nadał dowcipowi ciężar, a nie tylko lekkość;
  • osobiste zaadresowanie do Ziobry, które podbijało share’owalność.

Widownia mówi: ulga, docinki i oczekiwanie finału

W komentarzach miesza się ulga z uszczypliwą satysfakcją. 

Długo to trwało, ale wreszcie sprawiedliwość zaczyna dopadać tych, którzy przez lata robili z niej kabaret. Ziobro — czas zapłacić rachunek — brzmi pierwszy głos, który stawia sprawę wprost. 

Wreszcie doczekaliśmy się polityka z jajami — dodaje kolejny użytkownik.

Brawo, Panie Mistrze  —  wtóruje innny.

Coraz więcej osób nie tylko klaszcze, ale stawia poprzeczkę oczekiwań: „Czekamy na zatrzymanie i dowiezienie na dołek”. W tle powraca pytanie, które trzyma napięcie: czy Zbigniew Ziobro wróci do kraju — i czy „żurek” zostanie w Internecie, czy trafi do realnych sal i korytarzy? Na razie słychać szum udostępnień i krótkie pukanie łyżki o brzeg talerza — i to ono wyznacza rytm oczekiwania.