Rada Gabinetowa miała być formalnością, a wyszła z tego polityczna scena testowa. Prezydent Karol Nawrocki zaprosił rząd do Pałacu, premier Donald Tusk przyjechał z teczką argumentów — i zderzył się z reżyserią Pałacu. Ekspert od mowy ciała Maurycy Seweryn mówi o „pokazówce”. Jeśli miał rację, Tusk z tego starcia nie wyjdzie wzmocniony.
W środę 27 sierpnia odbyła się Rada Gabinetowa, podczas której poruszono temat tzw. ustawy wiatrakowej. Między Donaldem Tuskiem, a prezydentem Nawrockim padła ostra wymiana zdań. Tak się do siebie jeszcze nie odzywali.
Prezydent zapowiada weto wobec podwyżek akcyzy na alkohol, rząd mówi o zdrowiu publicznym, a posłowie – jedni o „szkodliwych działaniach”, drudzy o „szarej strefie”. Brzmi jak podręcznikowy konflikt między fiskusem a polityką w roku wyborczym. Kto kogo przelicytuje i co to oznacza dla cen od 2026 r.?
Małgorzata Ziętkiewicz to ceniona dziennikarka i reportażystka Polsat News i „Wydarzeń”. Ma na swoim koncie m.in. nagrodę „Wszechmocne w dziennikarstwie” oraz wyróżnienia BohaterON. Niedawno, na antenie Polsat News wyemitowano jej materiał na temat Strefy Gazy. Szokujące kadry wstrząsnęły telewidzami. Poruszający jest fakt, że politycy umywają ręce, a cierpienie dzieci jest nie do opisania.
Rząd mówi: „nie ma wyjścia”. Po wecie prezydenta w sprawie ustawy o wsparciu dla uchodźców z Ukrainy gabinet szykuje nowy, szerszy projekt dotyczący świadczeń dla wszystkich cudzoziemców. Ma być prościej, ale i ostrzej. Jak zatem będzie to wyglądać.
Po wizycie w Anchorage Donald Trump zapowiedział „krucjatę” przeciw głosowaniu korespondencyjnemu i maszynom liczącym głosy. Polityczny fajerwerk? Owszem. Skuteczny? To już inna historia. Zwłaszcza że – jak sam przyznał – inspirację miał mu podsunąć Władimir Putin. Sprawdzamy, co naprawdę ogłosił prezydent USA, co może zrobić prawnie i co mówią o „kopertach” twarde dane.
Prezydenckie weto w sprawie pomocy dla Ukraińców rozgrzało politykę do czerwoności, a platformę “X” do białości. Radosław Sikorski i Sławomir Mentzen starli się o pieniądze, bezpieczeństwo i tabliczkę mnożenia. Kto liczy lepiej: szef MSZ, który mówi o obronie polskiego interesu, czy lider Konfederacji, który powtarza „niech płacą sami”? A co z realnym skutkiem weta dla szkół, szpitali i samorządów?
Donald Tusk dziś ostro krytykuje prezydenta za weto w sprawie pomocy dla Ukraińców. Problem w tym, że jeszcze w styczniu sam pisał wprost, że popiera plany Rafał Trzaskowskiego w tej sprawie. Pojawia się tutaj zatem konflikt interesów. Co tak naprawdę powiedział Tusk?
Zaczęło się od prezydenckiego hasła „stop banderyzmowi”, a skończyło na ostrzeżeniu z Kijowa. Ukraińska dyplomacja – przez portal Europejska Prawda – zapowiada reakcję, jeśli polski Sejm zrównuje czerwono-czarną symbolikę z nazistowską. Polityczny zapał miesza się tu z historią i prawem.
Wieczorny komunikat z Pałacu i już mamy polityczny rollercoaster. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki ogłosił, że projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy trafił do Sejmu. Po wecie – własna kontrpropozycja. W pakiecie: 800+ tylko dla pracujących, ostrzejsze kary za nielegalne przekroczenie granicy i hasło „stop banderyzmowi”.
Prezydent Karol Nawrocki znowu zrobił show – tym razem nie słowem, a nadgarstkiem. Wystarczyło, że w „Kanale Zero” padło pytanie Roberta Mazurka o czasomierz „polskiej marki Błonie”, by sieć zapłonęła. Jedni chwalą wybór rodzimego brandu, inni kręcą nosem. Ile kosztuje takie cudeńko?
Prezydent Karol Nawrocki weta nie używał — do teraz. Zatrzymał tzw. ustawę wiatrakową, a jego ludzie mówią o „postawieniu pod ścianą” i „szantażu politycznym”. Co naprawdę zawetował, czemu w projekcie rządu znalazło się mrożenie cen prądu i czy od 1 października nasze rachunki faktycznie nie wzrosną?
Były prezydent odchodzi z Pałacu i odważnie dzieli się swoimi opiniami, nie oszczędzając polityków PiSu. W tle wraca stary żal: kto naprawdę pociągał za sznurki w obozie władzy? Ten spór dojrzewał latami - od weta z 2017 r., przez wielomiesięczną ciszę telefonów, po otwartą wymianę uszczypliwości. I to dopiero początek.
Marta Nawrocka znów wyszła do ludzi — tym razem daleko od warszawskich salonów. Zamiast ceremoniału: luz i parę znaczących detali, które mówią więcej niż protokół. Jak się zaprezentowała? Wiadomo jedno. W takiej wydaniu jej jeszcze nie widzieliście.
Nowy gospodarz Pałacu dopiero rozpakowuje pudła, a już ma pierwszy rachunek zaufania. Ogólnopolska Grupa Badawcza sprawdziła, jak po kilkunastu dniach urzędowania oceniany jest prezydent Karol Nawrocki. Wynik? Wyższy niż wieczna opozycyjna „ściana krytyki”, niższy niż wymarzona „fala zachwytu”. Co to mówi o starcie kadencji – i co może go szybko zmienić?
To nie zdarza się codziennie: Karol Nawrocki dzwoni do Kanału Zero, a rozmowa trafia do sieci i w kilka godzin obiega TikToka. „Dobry wieczór, Karol z Gdańska” – usłyszeli widzowie w trakcie programu na żywo. Co dokładnie padło na antenie, dlaczego prezydent wybrał akurat ten moment i jak zareagowali prowadzący?
Tysiące osób z niepełnosprawnościami czekało na jasną odpowiedź: czy wśród 21 ustaw podpisanych dziś przez prezydenta Karola Nawrockiego znalazło się coś dla nich? Krótko: nie ma jednej „wielkiej ustawy o niepełnosprawności”. Jest jednak zmiana, która w praktyce może dużo zmienić — łatwiejszy dostęp do darmowej porady prawnej, także zdalnie i… poza punktem.
Waszyngton zaciąga hamulec ręczny. Według „Guardiana” Donald Trump ma „na razie” odsunąć się od roli gospodarza rozmów między Kijowem a Moskwą. Zamiast forsować własny plan, ma poczekać, czy Wołodymyr Zełenski i Władimir Putin w ogóle usiądą sami do stołu. Co to znaczy dla Kijowa, Kremla i Warszawy? Tu robi się ciekawie.
Nocny huk, wybite szyby i cisza, w której słychać było tylko oddechy przestraszonych sąsiadów. Osiny pod Łukowem przeżyły chwilę rodem z filmu wojennego. Resort spraw zagranicznych przesłał do ambasady Rosji notę protestacyjną, a w kuluarach pada słowo „prowokacja”. Co tak naprawdę spadło na lubelskie pole i co to zmienia?
Prezydent Karol Nawrocki postawił na weto. I to w sprawie, która dotyka portfeli oraz gniazdek: pakietu łączącego odblokowanie farm wiatrowych z dalszym mrożeniem cen prądu. Jedni mówią o „obronę polskich rodzin”, drudzy o „spektaklu niekompetencji”. Internet huczy, rząd grzmi, a opozycja zaciera ręce. Co tu się właśnie wydarzyło?
Donald Tusk nie przebierał w słowach: „zła wola albo koszmarna niekompetencja”. Poszło o pierwsze weto prezydenta Karola Nawrockiego. Zablokował ustawę, która łączyła odblokowanie farm wiatrowych z mrożeniem cen prądu. Pałac mówi o „szantażu” rządu. Rząd odpowiada: „zapłacą wszyscy”. Kto ma rację i ile to nas będzie kosztować?
Była ambasador USA w Polsce wystawia Karolowi Nawrockiemu nie lada laurkę. W rozmowie z „Faktem” broni nieobecności Warszawy przy stole w Białym Domu 18 sierpnia, zapowiada wrześniową wizytę prezydenta w Waszyngtonie i mówi wprost: Polska jest „numerem jeden” na wschodniej flance NATO.
Donald Trump ostudził emocje jednym zdaniem. To jednak dopiero początek. Kijów szykuje gigantyczne zakupy broni w USA, a w Waszyngtonie słychać, że na ukraińskiej ziemi mogą się pojawić wojska Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Co to znaczy dla wojny — i dla Polski?
W sieci krąży wideo zestawiające zdjęcia Marty Nawrockiej „bez retuszu” z oficjalnymi ujęciami. Efekt? Lawina komentarzy i szybka lekcja o tym, jak bardzo filtr zmienia dyskusję publiczną. Jedni mówią o „normalności”, inni: „Jakiś żart”. Kto ma rację i co ta burza mówi nam o nowej pierwszej damie – i o nas samych?
Po waszyngtońskim maratonie rozmów Wołodymyr Zełenski dostał dwie sprzeczne oferty: Emmanuel Macron proponuje neutralną Genewę, Władimir Putin chciałby widzieć go w innym miejscu na mapie. Brzmi jak logistyczny detal? To test, gdzie naprawdę rysuje się linia ustępstw – i czy pokój ma być ugodą, czy kapitulacją.
W poniedziałek, 18 sierpnia, przy długim stole w Białym Domu siedzieli Donald Trump, Wołodymyr Zełenski i czołowi liderzy Europy. Polski krzesła nie było. Ten temat jest bez przerwy komentowany i analizowany przez wielu polityków. Teraz głos postawił zabrać Bronisław Komorowski.
Żona Radosława Sikorskiego znów rozgrzała polityczną scenę. Anne Applebaum w tekście dla „The Atlantic” opisała spotkanie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce słowami, po których w Białym Domu raczej nie wybuchły oklaski. Co naprawdę napisała, jak to się ma do faktów ze szczytu i co z tego wynika dla polskiej dyplomacji?
Zanim kamery ruszyły, w Białym Domu padło zdanie, które może przewrócić stolik rozmów o końcu wojny. Nieoficjalna wymiana uwag między dwoma przywódcami odsłania sposób myślenia Waszyngtonu i podsuwa tropy, jak miałby wyglądać „pokój po nowemu”. Oto kulisy spotkania, które politycy woleliby zostawić poza protokołem.