Mężczyzna udzielał poważnego wywiadu dla telewizji. Wtedy na ramiona wskoczył mu kot
Mężczyzna, który udzielał wywiadu dla telewizji, został „zaatakowany” przez własnego kota! Uparty czworonóg wcale nie chciał z niego zejść! Jaka była reakcja właściciela? Zobaczcie nagranie, które wywołało lawinę śmiechu w Internecie!
Jeśli sądzisz, że twój pupil ciągle coś knuje, obmyśla w głowie plan, jak zrobić ci na złość i zupełnie nie zwraca uwagi na żadne komendy, z pewnością powinieneś zobaczyć ten materiał! Jesteśmy przekonani, że twój zwierzak, w porównaniu z tym rudym kotem jest prawdziwym aniołkiem!
Kot psotnik
Doktor Jerzy Targalski to ceniony historyk, politolog, pisarz i naukowiec. Niewiele osób jednak wie, że mężczyzna jest również wielbicielem zwierząt domowych. Jego kot, rudy Lisio, dał się poznać szerszej publiczności jako pupil, który bardzo lubi płatać swojemu panu psikusy.
Zdarzenie, które miało miejsce w 2018 roku, na długo pozostanie w pamięci właściciela, a także… niemieckich widzów!
Mężczyzna zachował zimną krew
Do zabawnego incydentu doszło w trakcie udzielanego przez Targalskiego wywiadu dla programu Nieuwsuur. Gdy historyk zabrał głos w ważnej sprawie, Lisio wskoczył na swojego pana i zaczął mościć się na jego ramionach. Chwilę później obserwujemy jak kot liże ucho właściciela.
Opanowany mężczyzna stara się nie zwracać uwagi na dość nietypowe zachowanie zwierzaka. Najwyraźniej nie był to pierwszy raz, kiedy Lisio w podobny sposób próbował wzbudzić sobą zainteresowanie… Niewzruszona twarz politologa wyjątkowo rozbawiła internautów!
Kliknij tu, by zobaczyć nagranie!
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Doktor Jerzy Targalski jest cenionym historykiem, politologiem i naukowcem.
Gdy mężczyzna brał udział w wywiadzie dla niemieckiego programu, kot Lisio wskoczył na jego ramiona i zaczął lizać ucho swojego pana.
ZOBACZ TEŻ:
- Właściciele kotów są zdrowsi! Badania dowodzą, że posiadanie kota pozytywnie wpływa na zdrowie
- W ciele kotki znajdował się przedmiot. Zdjęcie rentgenowskie wykazało przeraźliwą prawdę
- Kot utknął w drzwiach garażowych. Wszyscy byli pewni, że nic z niego nie zostało
- Kot wypadł z 18. piętra. Gdy właścicielka go znalazła, nie wierzyła własnym oczom
- Kotek odwiedził dawnego właściciela w domu starości. Nie mogli się od siebie oderwać
Źródło: thedodo.com
