Nie mieści się w głowie, co podała para młoda na weselu zamiast normalnego jedzenia. Ludzie aż zaczęli krzyczeć
Ślub i wesele są bardzo często niezwykle ważnymi chwilami w życiu młodej pary. Nic zatem dziwnego, że wielu osobom bardzo zależy na tym, by wszystko było idealnie i nie boją się poświęcić na to wielkich środków finansowych. Niektórzy mają jednak mniej konwencjonalne podejście do tego dnia.
Nie wszystkie pary młode chcą wydać fortunę na swoje wesele
Ślub i wesele potrafi spędzać młodej parze sen z powiek. W wielu przypadkach kosztuje małą fortunę, szczególnie w sytuacji, gdy zaproszonych jest wielu gości. Narzeczeni czasami sięgają po pomoc rodziców, innym razem decydują się na zaciągnięcie pożyczki tylko po to, by ich wyjątkowy dzień był idealny.
Coraz częściej pary wstępujące w związek małżeński nie przejmują się jednak konwenansami i organizują takie wesele, na jakie ich stać i na jakim to oni będą się dobrze bawić , nie bacząc na to co powie tłum ciotek. Niektórzy całkiem odchodzą od tradycji i decydują się na niewielkie przyjęcie w gronie przyjaciół w plenerze lub rezygnują z pewnych – wydawałoby się nieodzownych – elementów wydarzenia.
Niektóre pary młode decydują się na niekonwencjonalne wesela
Choć wielu osobom wesele kojarzy się z niekończącym się korowodem jedzenia, nie wszyscy decydują się na tradycyjną uroczystość. Ostatnio taką decyzją chwalili się Skiba i jego żona Karolina, którzy stanęli na ślubnym kobiercu pod koniec sierpnia . W wywiadach udzielanych przed ich wielkim dniem ujawnili, że zrezygnowali z wielu elementów tradycyjnej uroczystości – zabrakło między innymi zabaw weselnych i pierwszego tańca. Gości mógł także zaskoczyć nietypowy bufet weselny, na którym zabrakło mięsa, ponieważ Karolina Skiba jest zagorzałą wegetarianką.
Inni z kolei decydują się na wesela bez dzieci czy bez alkoholu. Pomysł pewnej pary z Francji może jednak wywołać niemałe zaskoczenie.
Para młoda nakarmiła weselnych gości nietypowym jedeniem
Pewna para młoda zdecydowała się na niekonwencjonalną ceremonię weselną. Na zaproszonych gości nie czekał bowiem ciepły posiłek ani starannie przygotowany bufet. Zamiast tego w pewnym momencie na sali pojawił się dostawca jedzenia, który przywiózł ze sobą duże papierowe torby wypełnione jedzeniem z McDonald's.
Nagraniem tej zaskakującej chwili podzielili się w mediach społecznościowych. Widać na nim, że gościom najwyraźniej spodobało się to niekonwencjonalne podejście, ponieważ cieszą się i wiwatują.
