Nie przepuściła ciężarnej. To, do czego doszło, przechodzi wszelkie pojęcie. Dramat w markecie
Pewna internautka w liście do redakcji tabloidu opisała niesłychane wydarzenia, które miały miejsce w niewielkie, osiedlowym sklepie spożywczym. Kobieta została świadkiem awantury, który rozpętała się z powodu ciężarnej kobiety. Czy rzeczywiście był ku temu powód?
Kobieta nie przepuściła ciężarnej w kolejce
Portal “kobieta.gazeta.pl” opisał na swoich łamach zaskakującą sytuację, o której doniosła jedna z czytelniczek. Okazuje się, że kobieta została świadkiem niemałej awantury. Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie - 50-latka nie ustąpiła pierwszeństwa przy kasie ciężarnej. I się zaczęło! Mężczyzna, który to widział, natychmiast ruszył z pomocą. Jego reakcja była jednak nieproporcjonalna, ponieważ wszczął niemałą awanturę…
Internautka w liście do redakcji zaznaczyła, że starsza kobieta najprawdopodobniej po prostu nie zauważyła ciężarnej, ponieważ ta stała za nią. W dodatku nie było zbyt dobrze widać jeszcze ciążowego brzuszka. Mimo to na całą sytuację z oburzeniem zareagował obcy mężczyzna:
Do kasy podeszła kobieta w wieku około 50 lat. Sprzedawczyni zaczęła ją obsługiwać i nagle jeden z mężczyzn stojących za nią zaczął krzyczeć, że przecież pierwszeństwo mają ciężarne kobiety – opisała czytelniczka "kobieta.gazeta.pl”.
Mężczyzna wszczął awanturę w imieniu ciężarnej kobiety
Ponieważ starsza kobieta nie przepuściła ciężarnej w kolejce do kasy, pewien mężczyzna postanowił się wtrącić i wszcząć awanturę. Z relacji internautki, która opisała całą sytuację, wynika, że na początku nikt nie wiedział, co się właściwie dzieje. Zarówno 50-latka, jak i ekspedientka, były bardzo zaskoczone reakcją klienta.
Dopiero gdy zaczęłam się rozglądać, zauważyłam, że jedna ze stojących w kolejce kobiet jest w ciąży. Była ubrana w grubą kurtkę, a do tego ciąża nie była jeszcze zbyt widoczna – dodała czytelniczka portalu "kobieta.gazeta.pl”.
Co więcej, ciężarna kobieta sama nie upominała się o pierwszeństwo, natomiast 50-latka, która jej nie przepuściła, nie miała pojęcia, iż ta jest w stanie, który by tego wymagał. To wszystko doprowadziło do wielkiego nieporozumienia…
ZOBACZ TEŻ: Przykre zajście w kolejce. Ciężarna usłyszała obelgi, emeryt nie gryzł się w język
Zaskakujące zachowanie ciężarnej kobiety
Po tym, jak mężczyzna wszczął awanturę, atmosfera w sklepie stała się napięta. Ekspedientka oczywiście zaprosiła do kasy ciężarną kobietę poza kolejnością. Wówczas ta ''przesunęła się na początek kolejki w triumfującą miną'' . Zdaniem czytelniczki portalu "kobieta.gazeta.pl” ciężarna była usatysfakcjonowana tym, że obcy mężczyzna postanowił z jej powodu rozpętać awanturę.
Po niej naprawdę nie było widać, że spodziewa się dziecka, za to nie ukrywała satysfakcji, że nie będzie musiała stać w kolejce. I po co to wszystko? – puentuje internautka.
Czytelniczka dodała też, że jej zdaniem niemiłej sytuacji można by z łatwością uniknąć, gdyby ciężarna kobieta sama z siebie poprosiła o obsługę z pierwszeństwem. Wtedy na pewno nikt nie odmówiłby jej tego przywileju, a obeszłoby się bez awantury.
A co Wy sądzicie o tej sytuacji?
źródło: o2.pl