Spalone mleko, nieświeży kurczak i to. Tak pachnie ciało po śmierci
Wielu ludzi boi się śmierci i przez lata był to temat bardzo rzadko poruszany w przestrzeni publicznej. To powoli zaczyna się zmieniać. Dyskusja przeniosła się do sieci, gdzie wielu twórców otwarcie wypowiada się o umieraniu, pogrzebach i wszystkim, co się z tym wiąże. To pozwala oswoić się z perspektywą tego, co nieuchronne, chociaż niektóre opisy wywołują dreszcze przerażenia. Popularny na TikToku grabarz ujawnia coraz więcej szczegółów dotyczących rozkładu.
Grabarz z TikToka mówi o swojej pracy
Robert Konieczny, znany również jako Grabarz z TikToka, zgromadził na swoim koncie 250 tysięcy obserwujących. W publikowanych nagraniach zdradza realia swojej pracy oraz odpowiada na zadawane przez internautów pytania. Swoją postawą zaprzecza istniejącym stereotypom dotyczącym ludzi jego profesji.
Otaczam się śmiercią. Wszędzie gdzie tylko jestem, tam jest śmierć, więc dlaczego miałem sobie zrobić z niej wroga, skoro mogłem sobie zrobić z niej przyjaciela — wyjaśniał w wywiadzie na kanale Mestosław na YouTube.
Konieczny nie przebiera w słowach i nie używa żadnych upiększeń jeśli chodzi o mówienie o śmierci i o tym, co dzieje się z martwym ciałem. Niejednokrotnie opisywał cały proces przygotowania zwłok do pogrzebu, począwszy od rozbierania i mycia, a skończywszy na zaszywaniu szczęki jeśli to konieczne i samym pochówku. Niektórych może to przerażać, ale jak się okazuje, wiele osób chce wiedzieć więcej i postanawia również dzielić się swoimi przeżyciami, związanymi z pogrzebami bliskich. Jakiś czas temu grabarz starał się opisać, jaki zapach wydziela ciało po śmierci.
Zawyły syreny, nie żyje druhna Basia. Tragiczna wiadomość niesie się po Polsce Grabarz o pogrzebach, na które nikt nie przychodzi. Trudno powstrzymać łzyGrabarz opisuje co dzieje się z ciałem po śmierci
Ciało po śmierci sztywnieje i aby przygotować je do pochówku grabarze muszą często rozmasować kończyny lub twarz w specjalny sposób. Ze słów Roberta Koniecznego wynika, że to nie jest zawód dla każdego. Oprócz siły fizycznej trzeba mieć mocną psychikę, wytrzymałość, ale także wrażliwość, ponieważ ta praca nie dotycz jedynie zmarłych, ale również ich pogrążonych w żałobie bliskich.
Jednocześnie grabarz z TikToka rozwiewa narosłe wokół śmierci mity, jak choćby ten, że zmarłym po zgonie łamie się kości, aby lepiej ułożyć je w trumnie. Niejednokrotnie wypowiadał się też na temat tego, w jaki sposób ubiera się nieżyjące osoby na ich ostatnie pożegnanie. Według niego nie ma tutaj jednej obowiązującej zasady. Wiele zależy od życzeń rodziny oraz od osobowości zmarłego. Jedną z bardziej nurtujących kwestii jest zapach, który wydzielają zwłoki. Trudno go opisać, jednak Robert Konieczny postarał się dobrać najtrafniejsze słowa.
Tak pachnie ciało po śmierci. Grabarz próbował to opisać
Na pogrzebach w Polsce często można spotkać się z praktyką pozostawiania trumny otwartej. Rodzina i bliscy zmarłego decydują się na to, ponieważ chcą mieć ostatnią możliwość spojrzenia na zmarłą osobę i pożegnania się z nią w ten symboliczny sposób. Czasami jednak jest to niemożliwe ze względu na szybko postępujący rozkład ciała oraz wydzielający się z niego zapach.
Mleko. Gorzkie, ciepłe, gotujące się. Dodaj do tego słodko-kwaśny i zepsutego kurczaka w lodówce […] Osoba zmarła, która długo leży, nie pachnie tak, jak ten kurczak, który ci się zepsuje w lodówce, pachnie o wiele gorzej […] To jest taki zapach, który staje w gardle — opisywał podczas wywiadu.
Konieczny podkreślił również, że nigdy nie używa na określenie zapachu wydzielanego przez zwłoki słowa “smród”. Robi tak, ze względu na szacunek do człowieka, którego przygotowuje do pochówku. Jak wyjaśniał grabarz, w przypadku, kiedy ciało jest na zaawansowanym etapie rozkładu, wtedy nie da się już z nim wiele zrobić. W takich sytuacjach pracownicy zakładów pogrzebowych wkładają zwłoki do specjalnych, czarnych worków i tak przygotowane umieszczają w trumnach.