Kaufland pilnie wycofuje ten produkt. Sieć przeprasza Polaków

Nie takiej sytuacji spodziewali się klienci popularnej sieci. Czasem zdarza się, że sklepy muszą wycofać ze sprzedaży swoje produkty — ze względów bezpieczeństwa, prawa lub błędu w ofercie. Tym razem zrobił to Kaufland, a cała sprawa zaskoczyła wszystkich. Decyzja sieci zapadła błyskawicznie, a poziom emocji w internecie sięgnął zenitu.
Dlaczego sklepy decydują się na wycofanie produktów?
Zdarza się, że nawet największe sieci handlowe muszą reagować w trybie natychmiastowym, gdy pewne produkty wzbudzają kontrowersje lub naruszają przepisy. Powody bywają różne — od błędnych etykiet i wadliwych partii, po kwestie wizerunkowe. W takich sytuacjach firmy często wydają oświadczenia, by uspokoić klientów i wyjaśnić powody swojej decyzji.
W ostatnich dniach podobna sytuacja spotkała Kaufland, który znalazł się w centrum gorącej dyskusji w sieci. Internauci nie kryli emocji, a temat szybko stał się jednym z najgłośniejszych w polskim internecie.
Kaufland wycofuje ten produkt. "Ta sytuacja wymagała od nas zdecydowanej reakcji"
W czwartek 2 października sieć Kaufland przekazała oficjalne oświadczenie po burzy, jaka rozpętała się w sieci. Chodzi o butelkowaną wodę o pojemności 3,001 litra, wyprodukowaną przez polską firmę Ustronianka. Produkt wzbudził ogromne emocje, ponieważ — jak zauważyli internauci — objętość butelki wykraczała poza limit systemu kaucyjnego, który obowiązuje do 3 litrów.
Ta sytuacja wymagała od nas zdecydowanej reakcji, a produkt niezwłocznie wycofaliśmy ze sprzedaży — przekazał “Faktowi” prezes zarządu Kaufland Polska, Martin Piterák, w oświadczeniu przesłanym mediom.
Sieć zapewnia, że nie miała zamiaru omijać prawa:
Pragniemy jednoznacznie podkreślić, że naszym celem nigdy nie było i nie będzie obchodzenie systemu kaucyjnego. Pojawienie się tej oferty było błędem, a nie działaniem wynikającym z naszej strategii — dodał Piterák.
Szczegóły decyzji. Sieć tłumaczy się i obiecuje poprawę
W komunikacie Kaufland zaznaczył, że mimo niewielkiej skali sprzedaży, sam fakt pojawienia się takiego produktu był sprzeczny z wartościami firmy:
Jeżeli jednak, choć w minimalnym stopniu mogłaby ona podważać słuszne i dobre rozwiązania proekologiczne, których elementem jest system kaucyjny, to byłaby sprzeczna z ideami, które przyświecają naszej sieci — wyjaśnił prezes.
Kaufland podkreśla, że jest w pełni przygotowany do nowego systemu kaucyjnego, a w jego wdrożenie zainwestowano już ponad 235 milionów złotych.
Nasze przygotowanie do kompleksowego i docelowego wdrożenia systemu kaucyjnego jest bardzo zaawansowane, z minimalną potrzebą prowadzenia zbiórki manualnej — poinformował przedstawiciel sieci.
Sieć zapewnia, że podobna sytuacja nie powtórzy się w przyszłości: „Zrobimy wszystko, aby podobne błędy nie miały miejsca w przyszłości” — dodano w oświadczeniu.




































