Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > "Samolot wystartował, licząc na jakiś cud". Kubicka o chwilach grozy. Otarła się o dramat
Małgorzata Beszczyńska
Małgorzata Beszczyńska 30.09.2025 09:35

"Samolot wystartował, licząc na jakiś cud". Kubicka o chwilach grozy. Otarła się o dramat

AKPA
AKPA

Sandra Kubicka zrelacjonowała w sieci problemy na trasie Warszawa–Zakynthos, kiedy czarterowy rejs z turystami dwukrotnie nie zdołał wylądować na wyspie i został przekierowany do Aten. Influencerka, przebywająca akurat na Zakynthos, nagrywała filmiki z lotniska i komentowała sytuację pasażerów: „Samolot wystartował, licząc na jakiś cud”. Jej relacja szybko obiegła media.

Co się wydarzyło?

Rejs z Warszawy miał lądować na Zakynthos 28 września wieczorem. Po dwóch nieudanych podejściach, w trudnych warunkach, maszynę przekierowano do Aten, gdzie — według relacji pasażerów — przez wiele godzin nie pozwalano im opuścić pokładu. 

Na terminalu w greckiej stolicy doszło do dalszego chaosu organizacyjnego: oczekiwania na bagaże, brak informacji o hotelu, długie kolejki po vouchery na jedzenie; rodziny z dziećmi układały prowizoryczne miejsca do spania na podłodze.

Głos Kubickiej ws. paraliżu na lotnisku

Modelka, która od kilku tygodni mieszka na Zakynthos, publikowała na Instagramie krótkie nagrania z lotniska ZTH oraz komentarze do sytuacji Polaków uwięzionych w Atenach. Jej wpis o „locie liczącym na cud” podchwyciły portale, zestawiając go z relacjami pasażerów o długim oczekiwaniu i braku informacji.

Co dalej z poszkodowanymi?

Według relacji mediów, po północy zorganizowano transport do hotelu i zapowiedziano kolejną próbę lotu na wyspę następnego dnia przed południem. Biuro podróży wysłało do pasażerów SMS-y o odwołaniu lotu i zakwaterowaniu, ale bez precyzyjnych godzin, co dodatkowo potęgowało frustrację.