Pracownik Biedronki w końcu to powiedział. Wszystko nagrał. Film jest hitem sieci
Klienci zgłaszają coraz więcej uwag co do jakości i komfortu robienia zakupów w sieci sklepów Biedronka. Zarzutów jest wiele, chodzi przede wszystkim o bałagan, który panuje na sklepowych półkach i porozstawiane palety, które potrafią zablokować przejście przez alejki. Głos w sprawie zabrał jeden z pracowników, jego filmik obiegł internet w tempie błyskawicy i wywołał duże emocje wśród odbiorców.
Klienci irytują się podczas zakupów w Biedronce
Kupujący skarżą się na bałagan panujący na półkach sklepowych. Oprócz tego drażnią ich zacinające się komunikaty dźwiękowe, które potrafią „dzwonić” w sklepie długie minuty. Zarzuty dotyczą także braku utrzymania ogólnej higieny i czystości. Największym utrudnieniem są duże, drewniane palety, na których leży nierozłożony towar.
Takie konstrukcje niejednokrotnie mogą skutecznie zablokować swobodne poruszanie się po sklepie. Wizerunkowy pożar wybuchł w Biedronce, kiedy jeden z marketingowców zdecydował się kąśliwie odpowiedzieć na uwagi jednego z konsumentów.
Marketingowcy Biedronki zdenerwowali klientów
W odpowiedzi na jeden z komentarzy Biedronki, marketingowiec postanowił zastosować sarkastyczny ton.
Ta odpowiedź bardzo wzburzyła obserwatorów strony Biedronki. Od razu zaznaczyli, że zastosowanie takiego tonu wobec klienta, nie powinna mieć miejsca.
Zenujace te odpowiedzi osoby od sociali. Wsiowym humorem probuja zamaskowac wyzysk zwyklych pracownikow w sklepie przez wlascicieli. Juz teraz sami kasujemy produkty w kasach - niedlugo bedziemy sami wykladac towar na polki. (pisownia oryginalna)
Krytycznie został odebrany także jeden z filmików, który zamieścił pracownik Biedronki. Została poruszona w nim kwestia „słynnych” palet.
ZOBACZ TEŻ: Zawyły syreny, nie żyje druhna Basia. Tragiczna wiadomość niesie się po Polsce
Pracownicy Biedronki ułożyli dla fanów rymowankę
Dobrze znany na TikToku pracownik Biedronki, zaprosił swoją koleżankę do jednego z filmików. Para postanowiła ułożyć rymowankę, w której wytłumaczyli, dlaczego palety z towarem muszą stać w sklepie. Sytuację argumentowali chęcią zapewnienia klientom dużego wyboru, jeśli chodzi o dostępne produkty. Padło także stwierdzenie, że w PRL-u nie było dostępnego towaru, dlatego w sklepach nie bywało takich sytuacji.
…więc za czasu PRL-u, palet tych, nie było wielu. Kiedyś ludzie z kartką stali, palet im nie dostarczali. Nam palety dostarczają i alejki zastawiają - tylko po to przyjacielu, aby wybór był dla wielu.
Filmik, chociaż humorystyczny, nie spotkał się z wielkim entuzjazmem ze strony klientów. Materiał osiągnął bardzo dobre wyniki oglądalności i zasięgi, ale pojawiło się pod nim wiele krytycznych komentarzy.
Lidl też dostaje palety i jakoś potrafią to ogarnąć bez zastawiani nimi całego sklepu. Czyli można
przez te palety dosunięte do regałów nie można dostać się do produktów na półkach
nie ma to jak prosty wierszyk. Przedszkolak zrozumie, ale dla wielu dorosłych klientów przekaz do zrozumienia i tak zbyt trudny.