Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Robert Gawliński zdradził, jak żyć godnie na emeryturze: „kupić dom w Grecji i wynajmować”
Michał Fitz
Michał Fitz 17.08.2022 19:28

Robert Gawliński zdradził, jak żyć godnie na emeryturze: „kupić dom w Grecji i wynajmować”

Robert Gawliński
TRICOLORS/East News

Zespół „Wilki” w ostatnim czasie nie jest już tak popularny, jak kiedyś, aczkolwiek wciąż pozostaje w sercach wielu fanów. Zmniejszona popularność niestety odbija się także na zarobkach członków zespołu. Robert Gawliński opowiedział, jak zabezpieczył się finansowo i podobny sposób polecił swoim rówieśnikom.

58-latek podkreślił bowiem, ze wreszcie przyszedł czas na to, by pieniądze jakoś mądrze inwestować, a nie tylko je trwonić. Jak przyznał, przez pierwsze 20 lat kariery w zasadzie tylko je wydawał.

W co zainwestował Robert Gawliński?

Jak wyjawił lider zespołu „Wilki”, on sam wpompował zarobione na karierze oszczędności w dom w Grecji. Najpierw kupił nieruchomość położoną w korzystnej dla turystów lokalizacji, a później odpowiednio ją wyremontował. W taki sposób, by mogła pełnić rolę wynajmowanego domu letniskowego.

Czy faktycznie można na tym nieźle zarobić? Oczywiście Robert Gawliński nie wdawał się w szczegóły, ale z jego opowieści wynika, że tak. Za tygodniowy wynajem jego domku trzeba bowiem zapłacić 13 tysięcy złotych. Na pewno znacząco przewyższa to koszty jego utrzymania, więc zarobek musi być przyzwoity.

Tym bardziej że domek nie narzeka na brak zainteresowania. Robert Gawliński podkreślił, że na ten sezon nie ma już w nim wolnych terminów. Właśnie dlatego też polecił tę inwestycję swoim rówieśnikom, którzy chcieliby zorganizować sobie jakieś pasywne źródło dochodu na emeryturę.

– Prosty sposób mogę polecić. Kupić dom w Grecji i wynajmować go — poradził artysta na swoim przykładzie.

Wokalista wytłumaczył, że zawsze, niezależnie od sytuacji ekonomicznej w Europie znajdą się bogaci ludzie z północy, którzy zechcą przyjechać do Grecji, by w niej odpocząć i smacznie zjeść.

Robert Gawliński o emeryturze

Przy okazji kwestii dorabiania na emeryturze Robert Gawliński został też zapytany o to, czy sam zamierza się na takową wybrać. W pierwszej chwili wokalista nie wiedział, jak się do pytania ustosunkować, ale w końcu postawił na absolutną szczerość, według której emerytury w planach nie ma.

Moim marzeniem jest umrzeć na scenie skwitował podniośle artysta.

Zobacz post:

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez @robert_gawlinski

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Marzena Rogalska odpowiada na post Snoop Dogga. Dziennikarce puściły nerwy
  2. „Mam nadzieję, że nikt nie wyłączył teraz telewizora”. Absurdalna „opowieść” Tomasza Kammela w PnŚ
  3. „Płakałem jak bóbr”. Olek Sikora zakończył pracę na planie programu „Czas na przebój”

Źródło: Pudelek