Ruszyła zbiórka dla kierowcy, który spowodował wypadek na torach. W sieci wrze
Kilka dni temu w miejscowości Nowa Sucha doszło do tragicznego wypadku na przejeździe kolejowym. Kierowca ciężarówki wjechał pomiędzy rogatki mimo sygnalizacji świetlnej, a następnie pociąg uderzył w pojazd. Straty wyceniono na kolosalną sumę. W sieci pojawiła się zbiórka pieniędzy, która wywołała niemałe oburzenie.
Mężczyzna wjechał na przejazd kolejowy
Do przerażającego zdarzenia doszło w miejscowości Nowa Sucha w województwie mazowieckim na przejeździe kolejowym . To tam kierowca ciężarówki wjechał pomiędzy rogatki pomimo czerwonego światła. Po chwili szlabany się opuściły, a mężczyzna znalazł się w pułapce. W efekcie spanikował i próbował machać do nadciągającego pociągu, maszynista nie był jednak w stanie wyhamować .
Kierujący ciężarówką celowo zlekceważył sygnalizację świetlną i opadające rogatki na przejeździe kolejowo-drogowym. Wyłamał rogatkę wjazdową, wjeżdżając na przejazd, zatrzymał się na torach i wysiadł z auta bez wzięcia odpowiedzialności za bezpieczeństwo nie tylko osoby, która z nim podróżowała, ale również pasażerów nadjeżdżającego pociągu - poinformowali w środę po południu przedstawiciele PKP Polskie Linie Kolejowe.
W wyniku wypadku ciężarówka została doszczętnie zniszczona , a siedem osób zostało rannych. Ich życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Mężczyzna zeznawał w prokuraturze
Sprawą zajęła się prokuratura . Podejrzany już złożył zeznania, nie przyznał się jednak do zarzucanego mu czynu. Jak przekazano, jego słowa są częściowo zbieżne ze zgromadzonym do tej pory materiałem dowodowym . Wyceniono już również straty na kolosalną sumę. Mowa o 12 milionach złotych . Jak przekazało PKP Polskie Linie Kolejowe, koszt naprawy torowiska oraz przejazdu to 2 miliony złotych, a naprawa uszkodzonej jednostki ED161 została oszacowana na 10 milionów złotych .
Usłyszał zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji. Podejrzany nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia częściowo zbieżne z materiałem dowodowym. Prokurator wobec kierowcy zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze – powiedział w minioną środę prokurator Bartosz Maliszewski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku.
ZOBACZ TEŻ: Nowa twarz w "Pytaniu na Śniadanie". Nici z wielkiego powrotu Tomaszewskiej
Powstała zbiórka pieniędzy dla kierowcy
Wypadek na przejeździe kolejowym zjeżył włos na głowach wielu Polaków. Chodzi zarówno o zagrożenie zdrowia i życia osób podróżujących pociągiem, jak i również gigantyczne opóźnienia spowodowane przez zdarzenie. PKP przekazało, że opóźnienia 120 pociągów wyniosły łącznie ponad 3,5 tys. minut, dodatkowo kluczowa magistrala kolejowa została zablokowana. Teraz powstała zbiórka pieniędzy na rzecz spłaty wskazanych wyżej kosztów .
Do pewnego momentu zgromadziła ona 22 złote od trzech wpłacających. Celem jest jednak 12 milionów , a opis umieszczony pod zrzutką wywołał szerokie oburzenie wśród internautów .
Pomóżmy panu Rysiowi – nie czas na śmiechy, czas na wsparcie. No i co, że pan Rysiu zatrzymał ciężarówkę na torach? Co, że machał rękami, próbując zatrzymać pociąg? Co, że złapał się za głowę, jak już było po wszystkim? Ludzie, opamiętajcie się. Każdemu z nas mogła przytrafić się taka niefortunna sytuacja. I co wtedy – wolelibyście, żeby wszyscy się z Was śmiali, czy żeby ktoś wyciągnął do Was rękę? - czytamy.
W mediach zawrzało. Internauci zauważyli absurd tej sytuacji i dali upust zgromadzonym emocjom. Wywiązała się szeroka dyskusja .
- Nie rozumiem sensu zbiórki. Ktoś kto zrobił to świadomie. Później co robił bez komentarza. Jak dla mnie jest to jawna kpina z sytuacji co się stało. No przecież każdemu może się to stać... Ale co może się stać każdemu?
- Ten naród już dawno zidiociał…
- Chętnie się dorzucę, jeśli pójdzie za tym gwarancja, że pan Rysio po tej „niefortunnej sytuacji” nabierze rozumu. Ale że takiej gwarancji nie ma to się nie dorzucę…
Niektórzy zauważyli, że najprawdopodobniej zorganizowana zbiórka nie została zainicjowana przez kierowcę ciężarówki . Istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś zrobił sobie żart z tragicznej sytuacji. Na ten moment zrzutki nie można już odnaleźć w sieci.