"Świętowaliśmy rocznicę, nagle w drzwiach stanęła teściowa. To był koniec"
Oliwia wiedziała, że teściowa za nią nie przepada. Mimo to starała się zacisnąć zęby i wytrzymać wszystkie przykre komentarze. Miarka się przebrała, gdy Beata odwiedziła ich w rocznicę ślubu. Tego, co powiedziała, synowa już nigdy jej nie wybaczy.
Teściowa nigdy za nią nie przepadała
Oliwia zakochała się bez pamięci w Pawle. Był zaradny, inteligentny i miał bogate zainteresowania. Kiedy umówił się z nią na randkę, była w skowronkach . Wkrótce później zostali parą i wszystko potoczyło się w miarę szybko. Mężczyzna oświadczył się jej na chorwackiej plaży, pierścionek mienił się milionami kolorów . Natychmiast przystąpili do organizacji ślubu.
Jedyną przeszkodą w tej pięknej historii była Beata, matka Pawła . Przyszła teściowa nie była wielką fanką Oliwii, wiecznie widziała w niej same wady . Wytykała jej wagę, to, że nie umie piec ciast, a nawet zbyt wysokie ambicje. Kobieta właśnie kończyła studia weterynaryjne. Zdaniem Beaty powinna się skupić na domu i jak najszybszym urodzeniu dzieci . To nie było spójne z wizją Oliwii.
Kolacja rocznicowa miała być wspaniała
Od ślubu Oliwii i Pawła minęły już dwa lata. Para nie planuje, póki co, powiększenia rodziny. Oboje skupiają się na pracy i zaoszczędzeniu jak największej ilości pieniędzy . Dopiero gdy będą mogli sobie pozwolić na dom, pomyślą o tym, co dalej. To bardzo nie podoba się Beacie.
Młodsza już nie będziesz, a i staruszka odprowadzająca dzieci do szkoły to nie najprzyjemniejszy widok - mówiła z przekąsem.
Oliwia starała się puszczać te słowa mimo uszu. Czasem wiele ją to kosztowało, ale starała się dla swojego ukochanego . Paweł boi się stanąć przeciwko matce . Kobieta samodzielnie go wychowała i dała mu wszystko, czego potrzebował. W końcu przyszedł dzień rocznicy ślubu pary. Zaplanowali romantyczną kolację .
Lampka wina, owoce morza i świetny film — to był ich przepis na wspaniały wieczór . I taki by był, gdyby nie to, że w pewnym momencie do mieszkania postanowiła zapukać Beata. Ten wieczór nie skończył się najlepiej.
ZOBACZ TEŻ: Aż nas boli od samego patrzenia na dłoń Michała Szpaka. Jest czarne i okrągłe
Teściowa wparowała w rocznicę i powiedziała to
Kiedy Oliwia zobaczyła przed sobą Beatę, nie mogła się powstrzymać przed przewróceniem oczami. Jednak kobieta w mgnieniu oka wparowała do mieszkania w dzień ich rocznicy i już po chwili siedziała na kanapie .
- Oliwciu skarbie, musimy poważnie porozmawiać. A ty Paweł byś się wstydził!
- O co ci chodzi mamo?
- A o to, że wdałeś się w romans z tą blondyną, widziałam cię!
Teściowa Oliwii zaczęła opowiadać z delikatnym uśmiechem na twarzy, że widziała swojego syna u boku atrakcyjnej blondynki . Na twarzy synowej malowało się niedowierzanie. O co jej chodzi?
- Paweł, wyjaśnisz to?
- To była moja klientka, jechaliśmy do mieszkania, które jest na sprzedaż. Miałem ją oprowadzić - tłumaczył się mężczyzna.
Pomiędzy małżonkami nawiązała się kłótnia. Oliwia przeżyła chwilę konsternacji, w trakcie której Beata wycofała się z satysfakcją wymalowaną na twarzy . Dopiero po godzinie oboje się uspokoili. Do synowej dotarło, że teściowa chciała ich skłócić.
- Wykorzystała pierwszą lepszą okazję, żeby nas poróżnić. Wystarczyła klientka, żeby wymyśliła sobie romans! Musisz coś wreszcie zrobić.
- Dobrze, obiecuję. Pogadam z nią. Tym razem na poważnie. Nie złość się już.
Rocznicowa kolacja i tak już wystygła, podobnie jak nastrój Oliwii. Mimo że okazało się, że jej mąż tak naprawdę pozostał wierny, teściowa omal nie zrujnowała ich małżeństwa .