Na parkiecie „Tańca z gwiazdami” błysk fleszy potrafi oślepić, ale to słowa Iwony Pavlović najczęściej tną jak brzytwa. Gdy jurorka oceniła występ jednej z uczestniczek, w studio zapadła ta niezręczna cisza znana wszystkim debiutantom. Potem wybuchły komentarze: „jak woskowa lalka” - grzmieli widzowie o stylizacji aktorki, a ona sama nie kryła łez. Pavlović znów była w centrum burzy.