Bursztynowicz nie mogła uwierzyć. TO stało się po ogłoszeniu wyników w "TzG". SZOK!
„Kaczorowska i Rogacewicz” – ten duet miał i fanów, i krytyków, ale nikt nie spodziewał się takiego finału. Po niedzielnym werdykcie „Tańca z Gwiazdami” para nie tylko pożegnała się z programem. W sieci huczy o ich zachowaniu na parkiecie po wynikach i o kulisach, których widzowie nie zobaczyli w TV. Co się wydarzyło i dlaczego emocje sięgnęły zenitu?
Co zobaczyliśmy na żywo: cisza po werdykcie
„Taniec z Gwiazdami” lubi wielkie gesty, wspólny taniec i słodko-gorzkie pożegnania. Tym razem – nic z tego. Po ogłoszeniu wyników Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zostali przy sobie, tańcząc i tuląc się w oddaleniu, zamiast podejść do reszty uczestników. Widzowie nazwali to „skandalicznym” złamaniem niepisanej tradycji finałowego ukłonu dla ekipy i rywali. Internet natychmiast podchwycił temat, a nagrania z momentu pożegnania obiegły serwisy plotkarskie.
Wynik sam w sobie też podkręcił temperaturę. Jury dało „Kaczorowskiej i Rogacewiczowi” 33 punkty – o wiele więcej niż rywalom, z którymi mierzyli się w dogrywce – ale o wszystkim zadecydowały głosy widzów. Prowadzący mówił o „minimalnej różnicy”, co tylko dolało oliwy do ognia w komentarzach.
Co było dalej?
Kulisy bez pudru: „Kaczorowska i Rogacewicz” i emocje poza anteną
Za kulisami panowała zupełnie inna atmosfera niż zwykle – bez błysku fleszy, rozmów z mediami i spontanicznych uśmiechów do kamer. Jak ustalili reporterzy, po zejściu z parkietu Kaczorowska i Rogacewicz nie mieli nastroju na rozmowy, a produkcja w ostatniej chwili zrezygnowała z planowanego live’a z uczestnikami. To dość nietypowy krok, biorąc pod uwagę, że takie transmisje są stałym elementem programu. Decyzja ta miała jednak wymiar symboliczny – wskazywała na duże napięcie i silne emocje po decyzji widzów, które wyraźnie odbiły się na uczestnikach i ekipie.
Co ciekawe, pierwsze sygnały, że coś może być nie tak, pojawiły się jeszcze przed rozpoczęciem emisji. W kuluarach mówiło się, że Agnieszka miała złe przeczucia co do przebiegu odcinka. Według jednego ze źródeł tancerka rozpłakała się już na etapie przygotowań, podczas makijażu, co tylko potwierdza, jak duża presja towarzyszy występom w telewizyjnym show. Trudno się dziwić – w świecie, gdzie każde potknięcie jest natychmiast komentowane w sieci, uczestnicy muszą zmagać się nie tylko z oceną jurorów, ale i falą emocji płynącą z mediów społecznościowych.
Reakcje i co dalej: karuzela komentarzy po „Tańcu z Gwiazdami”
Stacja w swoim komunikacie potwierdziła, że to koniec drogi duetu, przypominając, iż o losach uczestników decydują łącznie jurorzy i widzowie. 7. odcinek zamknął im drogę do Kryształowej Kuli – choć oceny ekspertów byli po ich stronie, ostatecznie publiczność wybrała inaczej. „Taniec z Gwiazdami” potrafi zaskakiwać, a to była właśnie jedna z takich nocy.
Największe kontrowersje? Odejście od parkietowej etykiety. Czy „Kaczorowska i Rogacewicz” powinni byli podejść do kolegów? Jedni mówią o klasie i tradycji, drudzy – o prawie do przeżycia porażki na własnych zasadach. Warto obejrzeć sporne nagranie, by wyrobić sobie zdanie (link do materiału źródłowego). A czy chwila ciszy po werdykcie to faux pas, czy po prostu ludzka reakcja – niech rozstrzygną widzowie w komentarzach.