Internet aż huczy od zatrważających wieści ws. pogrzebu Jaworka. Tam może trafić jego ciało
Jak wykazały badania, ciało odnalezione 19 lipca należy do Jacka Jaworka. Mężczyzna był głównym podejrzanym w sprawie mordu z 2021 roku. Z jego rąk miał zginąć brat, bratowa i bratanek. Od tamtej pory Jaworek ukrywał się, aż znaleziono jego ciało. Internet aż huczy od zatrważających wieści dot. jego pogrzebu. Tam może trafić ciało.
Odnalezione ciało należy do Jacka Jaworka
19 lipca w Dąbrowie Zielonej znalezione zostało ciało mężczyzny z raną postrzałową. Szybko pojawiły się podejrzenia, że zwłoki należą do Jacka Jaworka - poszukiwanego listem gończym przestępcy. Oficjalnie trzeba jednak było poczekać na wyniki badań, które miały potwierdzić jego tożsamość. Tak też się stało.
Okazało się, że odnaleziony mężczyzna to Jacek Jaworek , który w 2021 roku zamordował swojego brata, bratową i bratanka. Od tamtej pory pomimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań, pozostawał nieuchwytny.
Nikt nie odebrał ciała Jacka Jaworka
Jak informują media, prokuratorzy, którzy zbadali już ciało mordercy, czekają, aby móc je wydać. Jak do tej pory nikt się jednak nie zgłosił. Nie wiadomo także, gdzie spocznie ciało.
Wiele wskazuje na to, że pogrzebem Jaworka będą musiały zająć się władza samorządowe. Prokuratura ma wystąpić do urzędu gminy o zorganizowanie ostatniego pożegnania oraz pochówku. W tym przypadku obowiązek ten spocznie na urzędzie gminy Dąbrowy Zielonej. Dziennikarzom udało skontaktować się z księdzem z tej parafii.
To, że chcecie z niego zrobić bohatera, to nie moja sprawa. Ja nie mam podstaw do takiego pogrzebu. Ten mężczyzna nie był moim parafianinem - powiedział w rozmowie z portalem o2.pl ksiądz z parafii pw. św. Jakuba Apostoła w Dąbrowie Zielonej.
Tam może trafić ciało Jacka Jaworka
Rodzinny grób Jaworków znajduje się właśnie w Dąbrowie Zielonej. Jeśli ksiądz odmówi pochowania zmarłego, przepisy mogą mu to nakazać, jednak bez konieczności odprawienia sakramentów.
Gmina Dąbrowa Zielona potwierdza, że szuka już alternatywnego miejsca pochówku dla mordercy po to, aby nie leżał wraz ze swoimi ofiarami. Niewykluczone, że będzie to cmentarz komunalny w Częstochowie.
Lokalna społeczność nie przyjęłaby tego dobrze. Ze względów bezpieczeństwa myślimy o organizacji pogrzebu w innej miejscowości i na cmentarzu komunalnym - powiedział dla “Faktu” zastępca wójta Artur Miłek.
Portal o2.pl skontaktował się z cmentarzem komunalnym w Częstochowie. Osoba uprawniona przekazała, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to pochowają zmarłego.