Ludzie wpadli w panikę. W tym miejscu znaleziono ciało Jaworka. Niektórzy mdleli
Dziś jest już jasne, że ciało odnalezione w Dąbrowie Zielonej należy do Jacka Jaworka. Wciąż wychodzą na jaw nowe fakty, a śledczy nie zakończyli prac. Mieszkańcy gminy otrząsają się z szoku. Taka była ich reakcja na ujawnienie zwłok.
Prokuratura potwierdziła tożsamość znalezionego mężczyzny
W piątek 19 lipca doszło do makabrycznego odkrycia w Dąbrowie Zielonej. Zostały tam ujawnione zwłoki mężczyzny w średnim wieku z raną postrzałową głowy. Po krótkim czasie na miejsce przybyły służby, rozpoczęły się wstępne oględziny ciała i otoczenia. Początkowo mężczyzna został uznany za niezidentyfikowanego, choć wiele osób od razu założyło, że jest to poszukiwany od trzech lat Jacek Jaworek.
Prokuratura długo nie chciała potwierdzić przypuszczeń, czekając na szczegółowe badania DNA. W międzyczasie dokonano również sekcji zwłok, która potwierdziła, że odnaleziony mężczyzna najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. Po tygodniu od odkrycia ciała w Dąbrowie Zielonej prokuratura oficjalnie przekazała, że to rzeczywiście Jacek Jaworek znajdował się w okolicy boiska szkolnego.
Widzowie są wściekli. Babiarz zaliczył sromotną wpadkę podczas transmisji Igrzysk Andrzej Strzelecki ukrywał "dziwactwa". Fani mogą być zaskoczeniTak wyglądało odnalezienie zwłok Jacka Jaworka
Ciało Jacka Jaworka zostało odnalezione przez osobę sprzątającą wiatę grillową w okolicy boiska w Dąbrowie Zielonej. Gdy mężczyzna zbierał rozrzucone po okolicy śmieci, natrafił na mężczyznę z zakrwawioną głową leżącego na trawie, nieopodal znajdowała się broń. Jeszcze przed godziną 8:00 rano o całej sytuacji został poinformowany Urząd Gminy. W międzyczasie o wszystkim dowiedziały się też służby oraz przełożeni mężczyzny, który dokonał odkrycia.
Pracownik był przerażony. Mówił, że obok martwego mężczyzny leży broń! (…) Ten pracownik, który dokonał tego makabrycznego odkrycia, nie mógł opanować zdenerwowania. Przestraszył się – opowiada “Faktowi” Artur Miłek, zastępca wójta Dąbrowy Zielonej.
Początkowo ciało Jacka Jaworka było odwrócone twarzą do podłoża, co uniemożliwiało identyfikację. Świadkowie mieli jednak okazję zobaczyć, jak policjanci je podnoszą. Dla wielu osób stało się wówczas jasne, że to właśnie ciało należące do poszukiwanego od trzech lat mężczyzny.
ZOBACZ TEŻ: Kamera uchwyciła te kilka sekund podczas Igrzysk. Ale wzrok
Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej otrząsają się z szoku
Wśród mieszkańców Dąbrowy Zielonej wybuchła panika. Jak relacjonuje “Fakt”, wiele osób zaczęło się zastanawiać, jak długo uzbrojony Jacek Jaworek mógł poruszać się po okolicy. Warto zaznaczyć, że okolice boiska, gdzie zostało znalezione jego ciało, to miejsce często odwiedzane przez okoliczną młodzież. Funkcjonariusze chcieli sprawdzić zapis z kamery przy wiacie grillowej, w pobliżu której zostały ujawnione zwłoki.
Niestety jej dysk jest przepalony, a wydarzenia z nocy, w której najprawdopodobniej zginął Jacek Jaworek, nie zostały zarejestrowane. Pozostały jeszcze kamery z najbliższej okolicy, które jednak mogą nie mieć wystarczającego zasięgu. Ich zawartość jest w tym momencie tajemnicą. Jak deklaruje “Fakt”, mieszkańcy Dąbrowy Zielonej odetchnęli z ulgą, jednak pytań w tej sprawie wciąż jest wiele.