Siła uderzenia była OGROMNA. Nie mogli odnaleźć ciała

Tragedia na drodze wojewódzkiej 622 w Jaskółowie (pow. nowodworski). W poniedziałek 13 października, około południa 29-letni kierowca volkswagena najechał na jadącego przed nim rowerzystę. Mężczyzna – około 60 lat – po zderzeniu wpadł do wnętrza auta. Trafił do szpitala, gdzie kilka godzin później zmarł. Co wydarzyło się na prostym odcinku trasy i jakie kroki podjęły służby?
Dramat na drodze
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek 13 października w rejonie granicy powiatów nowodworskiego i legionowskiego. Zgłoszenie wpłynęło około 11:40, a na DW622 szybko pojawiły się cztery zastępy straży (JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Nuna, WSP Zegrze, OSP Wola Kiełpińska), zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Wypadek na drodze - rowerzysta nie przeżył
Strażacy udzielili pierwszej pomocy, a następnie przekazali poszkodowanego ratownikom. Droga została zwężona – wprowadzono ruch wahadłowy do czasu zakończenia działań. Niestety, mimo interwencji lekarzy, rowerzysta zmarł w szpitalu tego samego dnia, około godziny 16.
Sama okolica – odcinek między Serockiem a Chrcynnem – uchodzi wśród kierowców za "szybką przelotówkę”. Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę na duży ruch i częste manewry wyprzedzania. To tło nie przesądza o winie, ale pokazuje, jak łatwo o błąd, gdy tiry mieszają się tu z lokalnym ruchem i rowerzystami.


Dramat na drodze. Nie żyje rowerzysta
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca volkswagena był trzeźwy i najechał na tył poprzedzającego go rowerzysty, który po zderzeniu wpadł do kabiny pojazdu. 29-latkowi zatrzymano prawo jazdy; dalsze czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratora. To standard po zdarzeniach śmiertelnych: zabezpiecza się ślady, sprawdza zapisy z kamer (jeśli są), weryfikuje prędkość i tor jazdy obu uczestników.




































