Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Dramatyczny wypadek. Niepojęte, co stało się z rolnikiem. Kulisy aż mrożą
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 10.10.2025 09:19

Dramatyczny wypadek. Niepojęte, co stało się z rolnikiem. Kulisy aż mrożą

Karetka
fot. Andrzej Rembowski z Pixabay (zdjęcie podglądowe)

Do dramatycznego zdarzenia doszło 9 października w miejscowości Jażdże, znajdującej się nieopodal Kołobrzegu. Mężczyzna zginął na skutek obrażeń poniesionych po wciągnięciu przez maszynę. Szczegóły zdarzenia są wstrząsające.

Dramat podczas pracy

W czwartek 9 października około godziny 14:30 w miejscowości Jażdże w gminie Dygowo, znajdującej się nieopodal Kołobrzegu, doszło do dramatycznego zdarzenia. Dyżurny Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu otrzymał niepokojące zgłoszenie, w którym poinformowano go o mężczyźnie, który został wciągnięty przez maszynę rolniczą.

Dramat podczas pracy na polu. Na miejsce zostały wezwane służby

Jak informuje mł. asp. Damian Romańczuk, oficer prasowy PSP w Kołobrzegu w rozmowie z portalem i.pl, do wypadku doszło podczas pracy w gospodarstwie. Mężczyzna został wciągnięty przez rozrzutnik. Na miejsce zdarzenia zostały wysłane służby.

Otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące zdarzenia na polu w gminie Dygowo. Mężczyzna został wciągnięty przez rozrzutnik obornika. Poszkodowany jest zakleszczony w maszynie. Na miejsce zadysponowane cztery zastępy straży pożarnej, w tym strażacy ochotnicy. Zastępy właśnie dojechały na miejsce i rozpoczęły akcję ratunkową - przekazał.

Praca na polu zakończona dramatem. Nie żyje mężczyzna

Służby, jak przekazał “Fakt”, na miejsce wypadku wezwał sąsiad ofiary. Po przybyciu na miejsce stwierdzono zgon mężczyzny.

W czwartek chwilę po godz. 14.30 dostaliśmy zgłoszenie, które dotyczyło mężczyzny wciągniętego przez maszynę rolniczą, rozrzutnik obornika. Na miejsce wysłano cztery zastępy straży pożarnej, w tym jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych. Po dojeździe na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania potwierdzono ten fakt. Mężczyznę wciągnął rozrzutnik obornika. Będący na miejscu zdarzenia zespół ratownictwa medycznego odstąpił od czynności ratunkowych, nie było już ratunku, ta osoba zmarła - mówił w rozmowie z dziennikiem oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu, mł. asp. Damian Romańczuk.

Jak doszło do tego dramatycznego zdarzenia? Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek, który przydarzył się podczas prac serwisowych.

To się stało w obejściu gospodarstwa, prawdopodobnie był to nieszczęśliwy wypadek podczas prowadzonych prac serwisowych, technicznych rozrzutnika obornika. Prowadzący je mężczyzna został wciągnięty przez maszynę - mówił.

Jak informuje “Fakt” mężczyzna, który zginął podczas prac polowych, miał 72 lata i najprawdopodobniej był właścicielem gospodarstwa, w którym doszło do tragedii, mieszkał na jego terenie.