Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Paraliż w Krakowie! Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Ruch wstrzymany
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 07.10.2025 20:47

Paraliż w Krakowie! Ewakuowano kilkadziesiąt osób. Ruch wstrzymany

Samochód policyjny
Fot. Dawid Wolski/East News

Na kilka godzin serce Krakowa zamarło – niewybuch w centrum Krakowa sparaliżował ruch w okolicach ul. Kopernika i Ogrodu Botanicznego UJ. Na miejscu pracują policjanci, strażacy i saperzy (wojskowi specjaliści od rozbrajania ładunków). Ewakuowano ludzi, zamknięto ulice, a centrum miasta zamieniło się w plan filmowy katastroficznego dreszczowca. Co wydarzyło się we wtorek po południu i jakie będą konsekwencje dla mieszkańców?

Co, gdzie, kiedy: znalezisko pod nosem akademickiego Krakowa

Z nieoficjalnej „bomby” zrobiła się prawdziwa bomba… tyle że z epoki. We wtorek, 7 października, około godziny 13:30 robotnicy natrafili podczas prac na głęboko zakopany pocisk – najpewniej z czasów II wojny światowej – przy ul. Kopernika 31, tuż obok Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na miejsce natychmiast wezwano saperów oraz służby porządkowe, a teren odgrodzono. Świadkowie mówili o długim, „lotniczym” kształcie znaleziska. Pierwsze ustalenia: około 90 centymetrów długości.

Ewakuacja objęła kilkadziesiąt osób – część z pobliskich budynków UJ oraz kamienic – a Ogród Botaniczny zamknięto do odwołania. Ruch na ul. Kopernika został wstrzymany lub mocno ograniczony; kierowcy krążyli objazdami, a piesi zatrzymywali się przy taśmach jak przy czerwonym dywanie, tylko błysku fleszy nikt tu nie potrzebował. Wieczorem służby nadal prowadziły działania, a zator na Kopernika nie odpuszczał.

Serce akcji: saperzy, liczby i relacje. Jak wyglądała ewakuacja?

„To klasyka przy remontach w starych dzielnicach – ziemia pamięta więcej niż archiwa” – słyszymy od jednego z funkcjonariuszy zabezpieczających strefę. Saperzy zabezpieczyli niewybuch i przygotowali jego transport poza miasto; w promieniu ok. 200 metrów teren został wyłączony z ruchu. Policja prosiła mieszkańców o stosowanie się do poleceń i cierpliwość. Skala? Około 40 ewakuowanych osób, wielogodzinne utrudnienia i zamknięte okoliczne ulice – to bilans pierwszych godzin interwencji.

Dla wielu krakowian wtorkowe popołudnie zamieniło się w nieplanowany spacer po śródmieściu. „Miałam wizytę obok Ogrodu, a wróciłam tramwajem po trzech przesiadkach” – relacjonowała jedna z mieszkanek. Policja i straż pożarna utrzymywały kordon, a drogowcy kierowali auta w stronę Lubicz i Botanicznej.

Co dalej?

Co dalej: odblokowanie centrum i lekcja na przyszłość

Wieczorem służby przygotowywały wywiezienie pocisku w bezpieczne miejsce, zachowując wszelkie środki ostrożności. Na miejscu pojawiły się policyjne radiowozy, straż pożarna i saperzy, którzy przez kilka godzin analizowali stan znaleziska. Do czasu zakończenia operacji ruch na ul. Kopernika pozostawał całkowicie zablokowany, a mieszkańcy byli proszeni o pozostanie w domach i śledzenie oficjalnych komunikatów. W praktyce oznaczało to korki, objazdy i opóźnienia w kursowaniu tramwajów, które zwykle tętnią tam życiem do późnych godzin.

Po wszystkim miasto stopniowo wróci do rytmu, jednak to znalezisko przypomina, jak często historia daje o sobie znać w najmniej spodziewanym momencie. Pod brukiem Krakowa wciąż kryją się ślady przeszłości – od fragmentów dawnych fortyfikacji po niewybuchy z czasów II wojny światowej. Każde takie odkrycie to nie tylko interwencja techniczna, ale i cicha lekcja pokory wobec historii, której echa wciąż drzemią tuż pod stopami przechodniów.