Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Niepokojące zaginięcia dzieci. Rodziny wciąż czekają na odpowiedzi. Szokujące ustalenia!
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 18.10.2025 12:20

Niepokojące zaginięcia dzieci. Rodziny wciąż czekają na odpowiedzi. Szokujące ustalenia!

Funkcjonariusze policji
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Zaginione dzieci – fraza, która mrozi krew nawet najbardziej obytemu bywalcowi premier i pokazów. W Warszawie i okolicach wciąż są rodzinne historie bez finału: od niemowlęcia porwanego sprzed kołyski po nastolatkę, której ślad urwał się na moście. Mamy fakty, daty i kulisy, a także konkretną podpowiedź, co robić „tu i teraz”, kiedy zniknięcie staje się dramatem.

Mapy, monitoring, mit 24 godzin: jak naprawdę znikają dzieci

Zaginione dzieci to nie tylko statystyka – to imiona, miejsca i ostatnie kadry z kamer. 16-letni Krzysztof Dymiński 27 maja 2023 roku wyjechał z podwarszawskiej miejscowości do stolicy; ślady jego trasy zarejestrowały miejskie kamery – Dworzec Gdański, Park Traugutta, a potem Most Gdański, gdzie kontakt się urywa. Od tamtej chwili rodzina żyje w zawieszeniu. Ojciec chłopaka przez wiele miesięcy patrolował brzegi Wisły, sprawdzał każdy trop i każdą wiadomość, która pojawiała się w internecie. Z kolei wolontariusze i funkcjonariusze wielokrotnie przeczesywali teren, ale ślad się urwał – tak jakby Krzysztof rozpłynął się w powietrzu.

„Nigdy nie czekamy ani 24, ani 48 godzin” – przypomina Izabela Jezierska-Świergiel z Fundacji ITAKA, obalając jeden z najbardziej niebezpiecznych mitów dotyczących zaginięć. W takich sytuacjach liczy się każda minuta, bo szybka reakcja zwiększa szansę na odnalezienie. Według danych ITAKI co roku w Polsce znika około 13 tysięcy osób, w tym ponad 2 tysiące dzieci i nastolatków. Choć 95% z nich wraca do domów, te kilka procent, które nie wraca, staje się symbolem bezsilności rodzin i systemu. To właśnie te sprawy zostają w pamięci najdłużej — jak drzazga, której nie da się wyjąć, i która przypomina, że za każdą statystyką stoi konkretne dziecko, dom i historia, która nie znalazła swojego zakończenia.

Jakie są główne sprawy?

Głośne sprawy: z Woli, Brwinowa, Płocka i Siedlec

Zaginione dzieci Warszawy i Mazowsza mają twarze, daty i miejsca, które na zawsze zostają w pamięci ich rodzin. 7-letni Patryk Kopania zniknął 17 sierpnia 2009 roku na Woli; do dziś nie ujawniono pełnych okoliczności jego zaginięcia. 13-letni Mateusz Kozak z Brwinowa 16 października 2010 roku wyszedł „tylko na rower”. Kamery zarejestrowały go w sklepie, a świadek wspominał o białym samochodzie, który mógł ruszyć za chłopcem. 

Z kolei 17-letnia Dominika Paćkowska w Wielki Piątek 2017 roku w Płocku – ostatni kadr z monitoringu pochodził z Mostu im. Legionów Piłsudskiego. Najmłodsza z dzieci to Nikola Sieczka z Siedlec: miała zaledwie sześć miesięcy, a wątek jej rodzinnego porwania od lat nie doczekał się finału w prokuraturze. Każda z tych historii ma inne tło – ucieczkę, dramat rodzinny czy możliwy wypadek – lecz pozostawia w rodzinach głębokie poczucie niepewności i cierpienia.

Pomimo upływu czasu i wielu działań służb, wspólny mianownik pozostaje ten sam: rodziny, które nie rezygnują. Po piętnastu latach nadal czekają na telefon, jakby każdy dźwięk dzwonka mógł przynieść wieści o powrocie ich dzieci. Fundacje, wolontariusze i policja podejmują kolejne próby odnalezienia zaginionych, ale emocjonalny ciężar spoczywa przede wszystkim na bliskich. Każda minuta, każdy trop jest dla nich bezcenny – i choć statystyki pokazują, że większość dzieci wraca do domów, te kilka przypadków, które wciąż pozostają nierozwiązane, przypomina, że za każdą cyfrą kryje się prawdziwa, niekończąca się historia rodzinnego oczekiwania.

Co to wszystko oznacza i co warto wiedzieć?

„Tu i teraz”: numer, który trzeba znać i ślad, który może ocalić

Zaginione dzieci to walka z czasem. Każde zgłoszenie traktowane jest priorytetowo przez policję, która natychmiast uruchamia procedury poszukiwawcze i analizuje każdy trop. Równoległym kanałem wsparcia jest całodobowa linia 116 000 – Telefon w Sprawie Zaginionego Dziecka i Nastolatka, działająca na terenie całej Unii Europejskiej, a w Polsce prowadzona przez Fundację ITAKA. Numer jest dostępny dla wszystkich – rodziców, świadków, a nawet samych dzieci – i pozwala na natychmiastowe zgłaszanie zaginięć oraz uzyskanie pierwszych wskazówek dotyczących bezpieczeństwa.

Połączenie z infolinią może uruchomić lawinę działań ratunkowych: od wsparcia prawnego i psychologicznego, przez szybki obieg informacji między służbami, po koordynację poszukiwań na terenie kraju i zagranicy. Numer jest bezpłatny, działa 24/7 i stanowi nieocenione narzędzie w dramatycznych sytuacjach. Dla rodziców i bliskich zaginionych dzieci każdy sygnał, każdy telefon, może być decydującym elementem w odnalezieniu dziecka i powrocie do bezpieczeństwa.