Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Ciało kobiety w windzie. Śledczy ujawnili wstrząsające informacje
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 19.10.2025 08:15

Ciało kobiety w windzie. Śledczy ujawnili wstrząsające informacje

Policja
fot. pixabay

Makabryczne odkrycie z końca stycznia wraca na pierwsze strony – i to z konkretami. W bloku przy ul. Brogi w Krakowie znaleziono ciało kobiety, a odkrycie to wstrząsnęło wówczas mieszkańcami. Teraz prokuratura podała nowe informacje. 

Osiedle, które obudził dreszcz. Co wydarzyło się 30 stycznia?

Czwartkowy poranek, 30 stycznia 2025 roku. Mieszkaniec bloku na krakowskiej Olszy naciska przycisk windy, drzwi się rozsuwają – i widzi ciało młodej kobiety. Karetka i policja są na miejscu błyskawicznie, lekarz stwierdza zgon, a śledczy zabezpieczają monitoring i przesłuchują sąsiadów.

Wkrótce wychodzi na jaw, że kobieta wcześniej przebywała w mieszkaniu jednego ze znajomych z tego samego budynku. To właśnie tam, jak relacjonuje prokuratura, skupiono pierwsze czynności.

Są nowe informacje ws. śmierci kobiety, której ciało znaleziono w windzie

Po miesiącach analiz prokuratura kieruje do sądu akt oskarżenia wobec dwojga znajomych zmarłej – Mateusza P. i Lidii Ż. Zarzut? Nieudzielenie pomocy osobie w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia (to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia). Według śledczych, co wynika z komunikatu podanego przez  prokurator Oliwię Bożek-Michalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie, kobieta była z nimi tuż przed śmiercią.

Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Wschód w Krakowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mateuszowi P. i Lidii Ż. o przestępstwo z art. 162 par 1 Kodeksu karnego, tj. o nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia - poinformowała.

Za to jak podaje Onet, w lokalu zabezpieczono kilkaset opakowań leków na receptę, 14 gramów marihuany, igły, strzykawki, kilkanaście telefonów i znaczną ilość pieniędzy. Te elementy – mówiąc językiem kryminału – budują tło, ale nie przesądzają o przyczynie zgonu. Z nieoficjalnych relacji wynika, że na ciele kobiety nie znaleziono obrażeń wskazujących wprost na mechanizm śmierci. Jak podaje w komunikacie Małopolska Policja, kobieta miała pomóc mężczyźnie w wyniesieniu ciała z mieszkania.

Dramatyczne odkrycie w windzie. Co dalej?

Teraz piłka jest po stronie sądu. Oskarżeni będą tłumaczyć, dlaczego – zdaniem prokuratury – nie wezwali pomocy na czas. Dla bliskich kobiety kluczowe będzie to, czy biegli zrekonstruują ostatnie godziny jej życia bez luk, a dla mieszkańców Olszy – by osiedle przestało funkcjonować jak plan filmowy noir. 

Jedno jest pewne: sprawa "ciała w windzie w Krakowie” wróci na wokandę, a każda nowa opinia biegłych może zmienić jej bieg o 180 stopni. Oficjalne komunikaty prokuratury już dziś składają się na najbardziej wiarygodną wersję zdarzeń – resztę zweryfikuje ława sędziowska.