Dramat w Warszawie! Dachował samochód ambasady Rosji

W sobotę wieczorem Wisłostrada stanęła na pewien czas w miejscu: auto ambasady rosyjskiej dachowało, a służby wstrzymały ruch w obu kierunkach. Jedna osoba trafiła do szpitala, uszkodzonych było też kilka innych pojazdów. Jak doszło do tego zdarzenia i co mówią pierwsze ustalenia?
Poważna sytuacja na drodze. W zdarzeniu brało auto ambasady rosyjskiej
Sobota 18 października, w Warszawie ruch jak zwykle gęsty, a tu nagle – migające sygnały, straż pożarna, policyjne kordony. Na wysokości mostu i skarp wiślanych auto z rosyjskimi oznaczeniami dyplomatycznymi przetoczyło się na dach.
Wisłostrada, kręgosłup stołecznych dojazdów, została zablokowana w obu kierunkach, a kierowcy przecierali oczy. Według wstępnych informacji służb jedna osoba wymagała hospitalizacji, a na miejscu pracowały wszystkie formacje, od strażaków po drogówkę - relacjonuje Miejski Reporter.
Warszawa. Kolizja z udziałem samochodu ambasady rosyjskiej
Jak podaje Miejski Reporter, pojazd ma należeć do zaplecza technicznego ambasady Federacji Rosyjskiej. Media podają, że uszkodzone były co najmniej trzy inne samochody, a dokładny przebieg kolizji bada policja. Śledczy zabezpieczyli nagrania i przesłuchują świadków, ale na "twarde” wnioski jeszcze za wcześnie.
Wstępny bilans? Jedna osoba z obrażeniami, duże utrudnienia i sporo pytań o to, czy zawinił błąd człowieka, zła ocena sytuacji, czy pechowy uślizg na pasie.


Śledczy ustalają przyczynę zdarzenia
Z informacji podawanych przez Miejskiego Reportera wynika, że zdarzenie to zostało zakwalifikowane jako kolizja, a kierowca auta należącego do pracowników technicznych ambasady Federacji Rosyjskiej, miał stracić panowanie nad pojazdem. Następnie miał uderzyć w bariery energochłonne, a elementy uszkodzeń miały trafić w samochody poruszające się z naprzeciwka. Dacia miała zderzyć się z BMW, po czym doszło do dachowania.
W podobnych przypadkach policja prowadzi standardową dokumentację, ale jeśli potwierdzi się status pojazdu, w grę wchodzą procedury noty dyplomatycznej i kontakt z ambasadą. To administracyjna ścieżka, która nie wyklucza odpowiedzialności, tylko przenosi rozmowę na poziom placówki i MSZ.




































