Decyzja zapadła! Lotnisko przestaje obsługiwać pasażerów. Teraz trafi w ręce wojska

Niepokój w Europie w związku z wojną Rosji i Ukrainy

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę Europa żyje w permanentnej gotowości. Kraje sąsiedzkie, szczególnie te na wschodnich rubieżach Unii, odczuwają z dnia na dzień, jak granica pokoju staje się obszarem strategii i alarmów obronnych. Rosja, poprzez demonstracje siły i groźbę eskalacji, zmusiła wiele państw do rewizji własnych zdolności militarnych i infrastruktury. 

W tym świetle decyzje o zmodernizowaniu lotnisk cywilnych – by mogły pełnić funkcje strategiczne – nie są już tylko planami rezerwowymi, ale elementem bieżącej równowagi sił.

Przygraniczne kraje zmuszone są balansować między wartościami europejskimi a wojskową racją stanu: jak reagować na prowokacje, gdy spokojna codzienność przenika się z sygnałami alarmowymi? I choć wielu polityków podkreśla, że cel jest jasny – obrona, szybka reakcja, wsparcie logistyczne – w publicznej debacie pojawiają się też wątpliwości: czy zwiększanie militarnych zdolności nie zwiększa jednocześnie stawki? 

Europa – choć potrafi mobilizować solidarność — musi też oswoić się na nowo z pojęciem ciągłej gotowości. W takiej atmosferze każde przeznaczenie infrastruktury do celów wojskowych nabiera ciężaru symbolicznego, który sięga daleko poza betonowe pasy startowe.

Atak rosyjskich dronów na Polskę

Poranek 10 września stał się świadectwem tego, jak szybko linia między teatrem wojny a spokojną przestrzenią powietrzną potrafi się zacierać. Nad Polską pojawiły się drony – bezzałogowce, które wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, nie ominęły krańców naszego kraju. Choć skala ataków nie była masowa, ich sam fakt wzbudził falę niepokoju w mediach, w kręgach wojskowych i w sercach zwykłych obywateli.

Służby lotnicze musiały reagować: zamykano strefy, przekierowywano loty, aktywowano procedury obronne. W rejonach przygranicznych pojawiły się komunikaty o wzmożonym natężeniu patroli powietrznych i gotowości systemów rakietowych. Interpretacje były różne — jedni mówili o próbie psychologicznej prowokacji, inni o badaniu reakcji potencjalnego przeciwnika. W każdego razu dramat polegał nie tyle na samej sile działań, ile na ich symbolice: że nawet spokojna przestrzeń może zostać naruszona przez narzędzie o niewielkich rozmiarach, ale dużym znaczeniu strategicznym. 

Dla Polaków — to kolejny sygnał, że granice obrony są dziś bardziej kruche niż kiedykolwiek. W rozmowach politycznych, dyplomatycznych i wojskowych ten dzień zapisał się jako dowód, że monitorowanie i przygotowanie to nie abstrakcja, ale konieczność na co dzień.

Zamyknięcie lotniska we Wrocławiu

To właśnie Port Lotniczy Wrocław będzie miejscem tej wielkiej transformacji. Od 26 października do 4 grudnia 2025 roku lotnisko zostanie całkowicie zamknięte – przez 40 dni zawieszone zostaną wszystkie operacje lotnicze. Prace modernizacyjne są częścią największego projektu w historii tego portu, wycenianego na około 376 mln złotych w pierwszym etapie – z czego część finansowana będzie z funduszy unijnych. 

Zakres robót obejmuje przebudowę płyty lotniskowej, dróg kołowania (w tym budowę nowej drogi kołowania o długości 2,5 km), dróg zjazdowych, płyty odladzania oraz powiększenie płyty postojowej. Po zakończeniu etapu planuje się obsługę równocześnie 28 statków powietrznych (obecnie możliwe jest obsłużenie około 16 maszyn jednocześnie).  Co więcej, jednym z celów inwestycji jest umożliwienie lądowania i obsługi największych samolotów transportowych, co wpisuje się w plan dostosowania infrastruktury również do potrzeb militarno‑strategicznych.

To inwestycja strategiczna z punktu widzenia polskiej racji stanu. Inwestycja na wrocławskim lotnisku to przykład tzw. dual use, współpracy instytucji cywilnych oraz przemysłu z wojskiem. Budujemy m.in. drogę kołowania, która ma 2,5 tys. metrów i będzie dostosowana do obsługi największych wojskowych samolotów transportowych. Budujemy też drogę szybkiego zejścia z drogi startowej, a także remontujemy istniejące już drogi kołowania - mówił Prezes Portu Lotniczego Wrocław Karol Przywara

Decyzja o całkowitym zamknięciu portu, choć bolesna dla pasażerów, była uzasadniona względami bezpieczeństwa — wykonawcy i zarząd lotniska tłumaczą, że prace w rejonie pasa startowego i kluczowych elementów operacyjnych nie mogą być prowadzone przy równoczesnym ruchu cywilnym. Gdy prace zostaną ukończone (etap ten planowany jest na grudzień 2026 roku), Wrocław zyska nową jakość: zwiększoną przepustowość, możliwość obsługi większych samolotów i potencjał do rozwoju zarówno połączeń cywilnych, jak i roli strategicznej w kontekście bezpieczeństwa państwa.

Zobacz także: Gnije i fermentuje w jelitach. Lepiej nie łącz tego z ziemniakami. Tłumaczy dietetyk. Zima w Polsce. Wiadomo, kiedy spadnie śnieg, padła data.