Koniec poszukiwań 15-letniej Marceliny. Niestety, spełnił się czarny scenariusz

Poszukiwania 15-letniej Marceliny

Wszystko rozpoczęło się w niedzielne popołudnie, gdy policja z Mikołowa otrzymała wezwanie w sprawie ewentualnego wypadku na torach kolejowych. Przybyli na miejsce funkcjonariusze odnaleźli tam jedynie plecak, w którym znajdowały się dokumenty na nazwisko Marcelina Kwapulińska.

Aktualnie nie ma pewności, że doszło do potrącenia nastolatki. Dzięki nagraniom z monitoringu udało się jedynie ustalić, że była to dziewczyna, która zostawiła plecak przy torach — informował młodszy aspirant. Izabela Kempka z policji w Mikołowie w rozmowie z TVN24.

Zaginęła 15-letnia Marcelina

W związku z odnalezieniem plecaka i dokumentów lokalna policja rozpoczęła poszukiwania 15-letniej Marceliny z Orzesza w województwie śląskim. Rodzice dziewczyny zgłosili również, że nastolatka wyszła z domu i od niedzieli nie mają z nią kontaktu.

W akcję zaangażowała się nie tylko lokalna policja z psami tropiącymi i dronami, ale również straż pożarna oraz bliscy nastolatki. W sieci pojawił się również jej rysopis, który miał ułatwić poszukiwania. Niestety, we wtorkowy poranek w mediach pojawiła się przerażająca informacja o dziewczynie.

ZOBACZ TEŻ: Tour de France wygrała Polka. Tyle dostanie za wyścig. Lepiej usiądźcie.

Tragiczny finał poszukiwań 15-letniej Marceliny

Policja z Mikołowa poinformowała właśnie, że w poniedziałkowy wieczór odnalazła ciało 15-letniej Marceliny Kwapulińskiej. Dziewczyna została znaleziona w okolicy Łazisk Górnych. Do tej pory nie ujawniono jednak przyczyn oraz okoliczności śmierci nastolatki.

O wszystkim funkcjonariusze poinformowali za pomocą specjalnego postu, który pojawił się na ich oficjalnym profilu na Facebooku.

Aktualizacja: Szanowni Państwo, czynności poszukiwacze zostały zakończone
Odnalezione zostały zwłoki 15-latki.
Dziękujemy za ogromne zaangażowanie mieszkańców powiatu oraz mediów w prowadzonych działaniach.