Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Ludzie nie chcą mieszkać w kamienicy, w której dręczono Kamilka. "Mówią, że mamy krew na rękach"
Marcin Gałązka
Marcin Gałązka 30.05.2023 21:06

Ludzie nie chcą mieszkać w kamienicy, w której dręczono Kamilka. "Mówią, że mamy krew na rękach"

Kamilek
fot. Google Maps, Facebook/@Przyjaciele Kamilka z Częstochowy

Choć Kamilek został pochowany kilka tygodni temu, to w mediach nie milkną echa jego śmierci. Do nieprzyjemnych incydentów dochodzi wobec mieszkańców kamienicy, w której mieszkał chłopiec. Wiele osób chce wymierzyć samosąd jej mieszkańcom, którzy chcą się z niej wyprowadzić.

Podobne zdarzenie miało miejsce kilka tygodni temu, kiedy to rodzina zmarłego chłopca musiała opuszczać częstochowski budynek w eskorcie policji, ponieważ ktoś oddał strzały w okna ich domu.

Mieszkańcy kamienicy Kamilka boją się w niej przebywać

Dziś budynek, w którym mieszkał Kamilek, wygląda, jakby był opuszczony. Jego mieszkańcy słyszą z ust innych osób, że mają na rękach jego krew. Na parterze zabezpieczone zostało mieszkanie, gdzie dochodziło do tortur dziecka. Z kolei wuj chłopca poprosił o mieszkanie komunalne w innym miejscu.

- Po tej tragedii ludzie się odgrażają. Boimy się, że ktoś nam mieszkanie podpali. Strach zostawić córkę samą w domu. Wstyd wyjść na ulicę. Ludzie mówią, że mamy krew na rękach, a prawda jest inna - mówi “Faktowi” pani Lidia, która przy ulicy Kosynierskiej w Częstochowie mieszka już prawie 30 lat.

Zaskakujące wieści o zaginionym małżeństwie z Warszawy. To mieli zrobić przed kamerami

Kaminica, w której mieszkał Kamilek jest niebezpieczna dla mieszkańców

Kobieta twierdzi, że wielokrotnie zgłaszała do kuratorium, że Kamilek cały czas przesiadywał w domu i był szarpany za włosy przez domowników. Mieszkanka dowiedziała się także, że chłopiec spał na podłodze, a nie na łóżku.

Wiele do życzenia pozostawia stan techniczny kamienicy i pani Lidia zwraca na to uwagę. Elementy konstrukcyjne budynku ulegają degradacji, a na ścianach jest wiele wilgoci. Ocena techniczna wykazała, że w kamienicy trzeba zmienić prawie wszystko.

Kamilek długo cierpiał, zanim udzielono mu pomocy

Sprawa Kamilka jakiś czas temu rozgrzała Polskę do czerwoności. Chłopiec był torturowany przez swojego ojczyma na oczach matki i innych członków rodziny. Dziecku nie udzielono pomocy, dopóki na wizytę nie zabrał go biologiczny ojciec.

Jego matka wcześniej starała się leczyć go sama, czym pogłębiła jego chorobę oparzeniową i stan chłopca znacznie się pogorszył. Wszyscy winni w tej sprawie przebywają w areszcie.

Źródło: fakt.pl

Tagi: śmierć