Lelum.pl Dzieje się Ludzie stworzyli łańcuch, worki leciały z rąk do rąk. Nagle w nocy pojawiły się śmigłowce
Fot. Andrzej Iwanczuk/East News

Ludzie stworzyli łańcuch, worki leciały z rąk do rąk. Nagle w nocy pojawiły się śmigłowce

17 września 2024
Autor tekstu: Marcelina Gancarz

Ostatnia noc okazała się szczególnie trudna w Nysie. Służby ratunkowe walczyły o utrzymanie wału na Nysie Kłodzkiej. Miasto na razie udało się ochronić przed zalaniem. Duży wkład w to zwycięstwo z żywiołem mieli mieszkańcy. Wspólny cel zjednoczył ich w obliczu tragedii.

Mieszkańcy województwa opolskiego walczą z powodzią

To była jedna z najtrudniejszych nocy w historii Nysy. Wiele godzin trwała naprawa wału przy moście Kościuszki. Sytuacja w okolicznych miastach i miejscowościach nie przedstawia się o wiele lepiej. Władze Lewina Brzeskiego wezwały ludność do samoewakuacji. Jak relacjonowali ratownicy WOPR, mimo zagrożenia wiele osób pozostało w swoich mieszkaniach i nie chcieli pomocy.

W Brzegu kluczowe były działania związane z ratowaniem oczyszczalni ścieków. Natomiast dolne tereny Starego Paczkowa, Paczkowa i Kozielna zostały bezwzględnie ewakuowane, ponieważ został uszkodzony zbiornik Topola na Nysie Kłodzkiej.

Ledwo udało się załatać wał w Nysie, a tu takie coś. Dramat na naszych oczach
Przejmujący komunikat Tuska. Tam po fali jest jeszcze gorzej niż w trakcie

Dramat rozegrał się nad ranem. Nysa mogła zalać miasto

Udało się powstrzymać Nysę Kłodzką przed pełnym zalaniem miasta Nysa . Główna walka toczyła się wokół terenów rekreacyjnych, zatem nie było potrzeby zarządzania ewakuacji na wielką skalę. Burmistrz miasta — Kordian Kolbiarz docenił pomoc mieszkańców w umacnianiu wałów na rzece. W środku nocy w rozmowie z RMF FM powiedział:

Mamy nadzieję, że Nysa uratuje się przed zalaniem. To najważniejsza noc w XXI-wiecznej historii miasta.

Dariusz Pryga z nyskiej straży pożarnej poinformował, że w tej chwili najgorsze co może się wydarzyć to zwiększenie zrzutu wody. Wyraził jednak nadzieję, że podjęte działania na wałach uchronią miasto przed takim obrotem spraw.

Heroizm mieszkańców Nysy

Ponad dwa tysiące mieszkańców zaangażowało się w pomoc. Najpierw ładowali worki z piaskiem i przywozili je na wały własnymi samochodami. Następnie ochotnicy utworzyli łańcuch i przekazywali sobie worki z rąk do rąk, aby ostatecznie umieścić na wale. Walka była żmudna, do akcji włączyły się wojskowe helikoptery. Na czas, w którym zrzucały big bagi, ludzie zostali wycofani z wałów na bezpieczną odległość.

Gdy już wydawało się, że kryzys został zażegnany, pojawiła się kolejna wyrwa. Do zdarzenia doszło we wtorek nad ranem. Na szczęście i ją udało się załatać. Teraz sytuacja jest stabilna, jednak wszystko zależy od tego, czy tamtejsze jezioro się nie przepełni.

Nocne obrazki z Nysy ściskają za gardło. Służby już nie dawały rady. I wtedy się stało
Kolejne miasto w Polsce zagrożone wielką falą. Masowa panika na ulicach
Obserwuj nas w
autor
Marcelina Gancarz

Redaktorka portalu Lelum.pl.  Studentka psychologii w Wyższej Szkole Biznesu – National Louis University. Interesuje się światem filmu, zarówno tego na dużym jak i małym ekranie. Miłośniczka kultury latynoamerykańskiej. W wolnych chwilach uczę się hiszpańskiego. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@lelum.pl
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy