Nagrali kasjera w Biedronce. Filmik jest hitem w sieci
W sieci coraz większą popularność zdobywają filmiki z udziałem kasjerów w sklepach spożywczych. Nie są to jednak typowe materiały promocyjne, czy reklamowe. Nagrania nawiązują do codziennych interakcji pracowników z klientami. Ten filmik z udziałem kasjera Biedronki przebija wszystkich!
Praca kasjera wymaga pokładów cierpliwości
Nie od dzisiaj wiadomo, że praca kasjera jest niezwykle trudna. Wymaga dużej podzielności uwagi, a także cierpliwości do wymagających i momentami roszczeniowych klientów. Muszą także być uważni także na prośby, czasami trudne do spełnienia w panujących warunkach.
Niektórzy ze sprzedawców wypracowali własne metody informowania swoich klientów o tym, że nie zawsze są w stanie spełniać każde żądania. Ten kasjer z Biedronki pokazał, że pewne prośby, chociaż wydają się klientom całkowicie prostolinijne, nie zawsze są możliwe do zrealizowania.
Nagranie pracownika Biedronki rozgrzało sekcję komentarzy do czerwoności
Nagranie wywołało prawdziwą dyskusję w sekcji komentarzy. Ludzie w reakcji na materiał pokłócili się o sprawy dotyczące kas tradycyjnych i samoobsługowych. Pojawiły się argumenty za płatnościami gotówkowymi, dołączyli się także przeciwnicy kas, z których możemy skorzystać sami, bez pomocy pracownika. Swoje zdanie wyrazili również zwolennicy rozwiązań bezgotówkowych. Za sprawą jednego nagrania zrobił się prawdziwy młyn.
po pierwsze nie każdy musi chcieć płacić kartą, po drugie jak mam pełny wózek to na tej wolnej samoobsługowej będę to skanować pół godziny, a jak mi się zatnie w trakcie kolejne tyle będę czekać na podejście pracownika
kasy samoobsługowe mimo wszystko są potrzebne, pamiętam czasy jak byłem jeszcze dzieckiem i chodziłem z rodzicami na zakupy gdy nie było jeszcze kas samoobsługowych to kolejki w sklepach były takie że ledwo się ludzie mieścili w środku, czasami poświęcało się pół soboty na zrobione zakupów
Jaka jest treść nagrania , które wywołało aż takie poruszenie wśród internautów?
Pracownik Biedronki udowodnił, że nie jest w stanie się rozdwoić
Na filmiku widać kasjera z Biedronki , który wykonuje swoją pracę. W pewnym momencie pada klasyczne pytanie: „czy może pan otworzyć drugą kasę”? W ramach odpowiedzi pracownik wstaje i… ku zaskoczeniu wszystkich przechodzi do drugiej kasy. Wideo jest dowcipnym podsumowaniem sytuacji, które mają miejsce codziennie w sklepach spożywczych.
Często brakuje pracowników, którzy mogliby pokryć wszystkie stanowiska. Nadal zdarzają się sytuacje, że pomimo istnienia kas samoobsługowych, kolejki sięgają połowy powierzchni sklepu. Wciąż jest mnóstwo klientów, którzy preferują tradycyjne metody płatności.