Wyczyny jednego z klientów Lidla zaprowadziły w sklepie spore zamieszanie. Mężczyzna zachowywał się co najmniej dziwnie. Pojawiły się nawet podejrzenia, że to szpieg przysłany przez konkurencję. Tożsamość konsumenta odkryły w końcu pracowniczki dyskontu. Wyjaśnienie tej sytuacji okazało się zaskakujące. Wszystko się nagrało i trafiło do sieci, a po krótkim czasie film miał już ponad 2 miliony wyświetleń.
Biedronka jest jedną z sieci dyskontów, która oferuje programy lojalnościowe dla swoich klientów. Karta, dzięki której mamy dostęp do promocji, może się jednak łatwo zgubić. Nie jest oczywiste, co powinniśmy wówczas zrobić. Okazuje się jednak, że scenariusz jest dziecinnie prosty.
Trwa wojna o klientów między sieciami sklepów Biedronka i Lidl. Dyskonty w zawoalowany sposób ubliżają konkurentom w swoich reklamach. Te działania wywołują wiele żartów. Twórcy memów mają używanie. Nie wszyscy jednak mają powody do śmiechu. Niedawno jeden z oburzonych klientów dyskontu opublikował relację z robionych zakupów. Nie był zadowolony z tego, co go spotkało.
Już jutro warto wybrać się do Aldi, bo tam znajdziemy świetne, sezonowe promocje. To właśnie te produkty pomogą przetrwać nam chłodną jesień. Najtańsze produkty dostaniemy za mniej niż 7 złotych. Będą ciepłe ubrania, w tym komplety skarpet i kurtki w korzystnych cenach. Na nadchodzące święto zmarłych znajdą się również znicze w promocyjnych cenach.
Każda praca, w której konieczny jest kontakt z ludźmi, potrafi zaskoczyć, gdyż zachowania niektórych osób są nie do przewidzenia. Umiejętność radzenia sobie z trudnymi sytuacjami szczególnie przydaje się pracownikom sklepów spożywczych. Wydawać by się mogło, że to takie mało wymagające, rutynowe zajęcie. Relacje kasjerów wskazują na coś zupełnie odwrotnego.
W sieci coraz większą popularność zdobywają filmiki z udziałem kasjerów w sklepach spożywczych. Nie są to jednak typowe materiały promocyjne, czy reklamowe. Nagrania nawiązują do codziennych interakcji pracowników z klientami. Ten filmik z udziałem kasjera Biedronki przebija wszystkich!
Od zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego minęło już piętnaście miesięcy. Internauci wciąż intensywnie angażują się w sprawę jego poszukiwań. Właśnie opublikowano post, który może być ważnym tropem. Czy nastolatka uchwyciły kamery monitoringu?
Pani Ewa miała zamiar przygotować pyszny posiłek. Poszła więc na zakupy do popularnego dyskontu pod znaczkiem czerwonego owada, by zakupić niezbędne składniki. Kiedy jednak zaczęła przygotowywać posiłek, niemal zwaliło ją z nóg. W jednym z produktów znalazła coś, co po spożyciu mogło wyrządzić jej ogromną krzywdę!
Praca w Biedronce to niełatwy kawałek chleba. Pracownicy portugalskiej sieci sklepów mają na swoich barkach mnóstwo obowiązków. Obsługują klientów, wykładają towary i dbają o porządek w markecie. Ile zarabiają? Wbrew temu, co powszechnie się uważa, nie są to bajońskie sumy. Pewien pracownik postanowił otwarcie opowiedzieć o wysokości swojej wypłaty, a przy tym nakreślił zasady przyznawania premii. Tego trudno się było spodziewać!
Biedronka jest powszechnie uznawana za sklep o niskich cenach. Sieć stara się udowodnić to na każdym kroku, wdając się przy tym nawet w konflikty z innymi dyskontami. Tymczasem w poniedziałek klienci Biedronki zaczęli przecierać oczy ze zdziwienia. Ceny na sklepowych półkach były wyjątkowo korzystne, więc produktów w mig zaczęło ubywać. Market niebywale stracił na tej sytuacji! Najbardziej jednak szokuje reakcja pracowników…
Do niecodziennego incydentu doszło w jednej z legnickich Żabek. Tajemniczy mężczyzna wszedł do sklepu i wylał na produkty znajdujące się przy kasie nieznaną substancję. Późniejsze ustalenia wykazały, że był to płyn do odstraszania dzików. Straty są ogromne.
Biedronka jest jednym z najpopularniejszych dyskontów w Polsce. Od kilku tygodni między siecią a konkurencyjnym Lidlem trwa prawdziwa wojna. Wygląda na to, że już wkrótce może to być jeden z najmniejszych problemów popularnej sieci sklepów.
Praca w supermarketach takich jak Lidl, Dino, Netto czy Biedronka to niełatwy kawałek chleba. Zarobki szeregowych pracowników są całkiem przeciętne, za to ich umowa obejmuje cały szereg obowiązków, które muszą spełniać każdego dnia na swojej zmianie. Jednym z wymagań, które pracodawca narzuca na sklep, jest uzyskanie z góry narzuconego utargu. Pracownica postanowiła posunąć się do ostateczności, by przyciągnąć uwagę klientów i zachęcić ich do zakupu produktów. Aż ciężko byłoby uwierzyć, że naprawdę to zrobiła, gdyby nie filmik.
Zakupy spożywcze są stałym elementem życia właściwie każdego z nas. Bez tego nie tylko nie będziemy mieć jedzenia w domu, ale także środków czystości i innych potrzebnych na co dzień produktów. Oczywiście są sposoby na to, by uniknąć tego obowiązku, ale nie każdy ma na to fundusze, a zakupy przez Internet zwykle wiążą się z większym czasem oczekiwania niż wyprawa do supermarketu.
Coraz częściej słyszymy, że dotykanie pieczywa gołymi rękami w sklepie jest niewskazane. Ale co zrobić w sytuacji, gdy brakuje nam rękawiczek przy stoisku z pieczywem? Na szczęście, dzięki dostępowi do internetu, możemy znaleźć mnóstwo przydatnych wskazówek i porad, które pomogą nam poradzić sobie z tym problemem.
W ostatnim czasie rynek mieszkaniowy nie jest łaskawy. Mowa tu zarówno o osobach, które chcą kupić mieszkanie na własność, ale także tych, które próbują coś wynająć. Wymagania nierzadko są ogromne, a koszty kolosalne, co sprawia, że wiele osób staje przed wielkimi dylematami.
Pranie ubrań po zakupie jest właściwą praktyką – nigdy nie wiemy bowiem, ile osób przed nami je przymierzało, a także pozwala na usunięcie z materiału chemikaliów używanych do impregnacji materiału podczas niejednokrotnie trwającego miesiące transportu, które mogą wywołać reakcję alergiczną. Nie wszyscy jednak stosują się do tej zasady.
Czy istnieje hotdogowy bank? Owszem! Żabka właśnie go rozbiła! Dzięki nowej akcji “Zgarnij hot doga gratis!”... zgarniesz hot doga gratis!
To nie błąd ani pomyłka. Na widok tych cen można złapać się za głowę... lub portfel. Herbata i chleb za 100 zł, a to dopiero początek listy towarów o oszałamiającej wartości. Tak wyglądają “delikatesy dla bogaczy”. Tam nikt nie szuka promocji. Podczas, gdy jedni chodzą po sklepach z kalkulatorem i pięć razy oglądają każdą monetę, zanim dadzą ją kasjerce, inni potrafią wydać 100 złotych za słoik korniszonów i nieduże opakowanie pieprzu.
Z naszą redakcją skontaktowała się mocno skonsternowana klientka. Chciała zrobić zakupy w jednej ze znanych sieci — jednak kiedy tylko chwyciła za koszyk, w oczy natychmiast rzucił jej się niepokojący szczegół. Na moment aż zaniemówiła z wrażenia, wygląda na to, że sklepy podejmują radykalne kroki. Czytelniczka regularnie robi zakupy w jednym z warszawskich dyskontów. Nagła zmiana pojawiła się z dnia na dzień, kobieta nigdy wcześniej nie spotkała się z czymś podobnym.