"Okazało się, że mój facet ma żonę i dzieci". Jej reakcja była rozpaczliwa

Kobieta marzyła o założeniu rodziny. Nagle natrafiła na mężczyznę, o którym myślała, że jest ideałem

Gdy Paulina skończyła 30 lat, zaczęła powoli rozglądać się za kandydatem na męża . Na łamach internetowego wyznania kobieta przyznała, że do tej pory trafiała na mężczyzn, którzy nie potrafili sprostać jej wymaganiom. Niektórzy nie byli jeszcze gotowi na założenie rodziny, inni w ogóle nie widzieli z nią przyszłości, a pozostali mieli wiele wad, z którymi nie potrafiła się pogodzić. Tymczasem wszystkie jej koleżanki były już dawno po ślubie i przygotowywały się na powiększenie rodziny. Jak ona im zazdrościła! Nie chciała jednak zbyt pochopnie wyjść za mąż i potem żałować, więc cały czas czekała na tego jedynego, księcia z bajki. Nie spodziewała się, że znajdzie go online.

Z aplikacji randkowych korzystam od dawna i tam też trafiałam głównie na takich, którzy liczyli na jednonocną przygodę. O budowaniu czegoś poważnego nie było mowy. Myślałam, że z Radkiem będzie inaczej. Dobrze się rozmawiało i przez telefon, i na żywo. Od początku podkreślałam, że szukam kogoś na stałe i że chcę założyć swoją rodzinę. Mówił, że marzy o tym samym – pisze Paulina.

Wówczas jeszcze nie zdawała sobie sprawy, że ta relacja, jak żadna wcześniej, doprowadzi ją do gorzkich łez.

Choć o tym nie wiedziała, rozwijała relację z żonatym mężczyzną

Początek związku z Radkiem przypominał sielankę. Mężczyzna zabiegł o jej względy, był troskliwy i zaangażowany. Jednak ponieważ mieszkali 45 kilometrów od siebie, Paulina widywała się z nim tylko 1-2 razy w tygodniu. W dodatku zawsze spędzali czas w jej mieszkaniu, ponieważ ona nie miała samochodu, a Radek deklarował, że dla niej z radością będzie pokonywać ten dystans. Takie tłumaczenia nie wzbudziły w niej najmniejszych podejrzeń, dlatego rozwijała relację z mężczyzną coraz bardziej.

Poznał dwie moje przyjaciółki i zrobił na nich bardzo dobre wrażenie. Zawsze wiedział, co powiedzieć i jak się zachować. (…) W najbliższych planach było poznanie moich rodziców – opowiada internautka.

Byli ze sobą już 7 miesięcy i wydawało się, że nic nie jest w stanie stanąć na ich drodze do wspólnego szczęścia. Nagle Paulina otrzymała dziwy telefon. Cały jej świat runął w posadach. To żona Radka znalazła jej numer i postanowiła się z nią skontaktować. Paulina nie przewidziała takiego scenariusz w najgorszych koszmarach.

ZOBACZ TEŻ: Wysłali mnie do sanatorium przez kolano. A ćwiczyłam libido

Jej partner miał żonę i dzieci. Jak zareagowała?

Internautka wyznała, że z dnia na dzień dowiedziała się, że jej ukochany miał za jej plecami rodzinę, żonę i dzieci. Gdy odebrała telefon od jego małżonki, była w szoku. Wszystkie jej nadzieje na wspólną przyszłość legły w gruzach.

Najwidoczniej to nie pierwszy raz, kiedy ją zdradzał, bo dotarła jakoś do mnie, zadzwoniła, przedstawiła się. Wysłała zdjęcia z ich ślubu, zdjęcia ich dzieci, zdjęcia z wakacji. Zapewniłam ją, że o niczym nie wiedziałam. Przeprosiłam. Nigdy świadomie nie uwikłałabym się w romans z żonatym – pisze Paulina.

Najbardziej szokująca i bolesna w tym wszystkim okazała się reakcja Radka. Po tym, gdy zorientował się, że Paulina dowiedziała się o wszystkim od jego żony, po prostu zniknął z jej życia bez słowa. Nie było żadnej kłótni, gorączkowych wyjaśnień, przeprosin. Tylko cisza, która okazała się bardziej dotkliwa niż sam fakt, że tak ją oszukał.

Dlaczego kolejny raz mam takiego pecha? Co ludzie mają w głowach, żeby robić takie podłe rzeczy? Po co te zdrady, oszustwa. Po co gadanie, że założy rodzinę ze mną, skoro druga czekała na niego w domu. Kolejny raz zaufałam i dostałam nauczkę. Teraz już nikomu nie uwierzę w szczere intencje – podsumowała internautka.

źródło: papilot.pl