Zemdlała, gdy otworzyła paczkę. Mąż zrobił jej świństwo!
Małżeństwo z długim stażem może przyjąć za pewnik, że wie o sobie wszystko. Ta para znała się od studiów, a ich relacja była bardzo udana. Co prawda nie doczekali się dzieci, ale to nie przeszkodziło im wieść przyjemne, pełne miłości życie. Do pewnego momentu. Jedna wizyta kuriera kompletnie odmieniła życie Bożeny.
Bożena i Tomasz żyli, jak w bajce
Bożena i Tomasz byli małżeństwem 20 lat. Mogła być zatem pewna, że znają się, jak “łyse konie”. Mówili sobie wszystko, a często nawet prosili się o rady. Mężczyzna prowadził własny biznes i znakomicie radził sobie na rynku nieruchomości, z kolei Bożena zajmowała wysokie stanowisko w urzędzie miasta.
Wśród znajomych uchodzili za parę idealną. Co prawda do szczęścia brakowało im dzieci, ale wiele lat temu pogodzili się z tym, że nie będą ich mieli. Tomasz rekompensował żonie tę pustkę wyjazdami i romantycznymi randkami. Kobieta miała wręcz wrażenie, że żyją jak w bajce. To się jednak miało wkrótce zmienić.
Klient "Biedronki" utknął w koszyku. Pracownica wkroczyła do akcji 2-letni Oliwierek zginął pod kołami. Policja ma ważny apel, historia wyciska łzyTajemnicza paczka dla Bożeny
Była godzina 14:40. Do końca pracy zostało Bożenie zaledwie 20 minut. Wiedziała, że mąż ma dzisiaj wrócić później, bo jak co dwa tygodnie pojechał na drugi koniec polski, aby doglądać nowych nieruchomości. Od rana jednak czuła dziwny niepokój. Zrzuciła to jednak na poczet menopauzy, z której skutkami walczyła już od kilku miesięcy.
Wtem do jej drzwi zapukał pan Marian, który od lat był ochroniarzem w urzędzie. Przyniósł paczkę, która zaadresowana była właśnie do Bożeny. Na początku kobieta pomyślała, że to podarunek od męża, w końcu czasem robił jej takie drobne przyjemności, gdy wyjeżdżał. Bardzo się jednak pomyliła.
Mąż Bożeny zniszczył wszystko
Bożena z uśmiechem na twarzy otworzyła pięknie zapakowane pudełko. Nadawcy nie było, zatem mogła tylko przypuszczać, że to podarunek od ukochanego. Strasznie się pomyliła, wewnątrz czekało na nią mniejsze pudełeczko i list. Otworzyła go, a tam znajdował się… test ciążowy i zdjęcia z USG.
Gdy tylko Bożena to zobaczyła, straciła przytomność. Gdy się ocknęła, postanowiła przeczytać list. Kobieta, która go napisała, zwracała się bezpośrednio do niej. Przyznała, że kilka miesięcy temu wdała się w romans z Tomaszem. Mieszkała nawet w jednym z apartamentów w Gdańsku, którymi zajmował się niewierny mąż. Gdy tylko dowiedziała się, że jest w ciąży, postawiła mu ultimatum, jednak mężczyzna nie miał sumienia wyjawić prawdy żony. Dlatego właśnie Renata wzięła sprawy w swoje ręce.
To był cios! Tomek zawsze mówił, że dzieci nie są mu potrzebne, a jednak wybrał młodszą, która od razu zaszła w ciążę. To bydlak!
Bożena chwyciła za telefon, jednak nie mogła dodzwonić się do Tomka. Gdy wróciła do domu, zobaczyła, że zniknęły jego rzeczy, a na stole leżała koperta z papierami rozwodowymi.
To był koniec? Jesteś tchórzem! Nie daruję Ci tego!
Na sprawie rozwodowej 55-latka odebrała mężowi wszystko, do tego poniżyła go na oczach sędzi.
Dobrze zrobiła? Należało mu się?
