Wysłali mnie do sanatorium przez kolano. A ćwiczyłam libido
Pewna internautka podzieliła się swoją historią, która przydarzyła jej się podczas pobytu w sanatorium. Ania wybrała się tam, aby zadbać o swoje zdrowie i wyleczyć kontuzję kolana. Chwilę przed wyjazdem sama nie uwierzyłaby w to, do czego doszło w placówce.
Kobieta miała problemy ze zdrowiem. To był początek niespodziewanej przygody
Ania od zawsze prowadziła sportowy tryb życia. Niestety nadmierna aktywność i chęć pobicia rekordu trasy rowerowej przyczyniły się do kontuzji kolana, która bardzo utrudniała jej codzienne funkcjonowanie. Podczas jednego z treningów kobieta nie zdążyła odpowiednio wcześnie wyhamować i boleśnie uderzyła o ziemię.
Zachowanie żony bardzo nie podobało się jej mężowi Rafałowi, który na każdym kroku krytykował jej zamiłowanie do sportu i niebezpiecznych przejażdżek. Nie było to jednak nic dziwnego, ponieważ małżeństwo od dłuższego czasu przechodziło poważny kryzys i nieustannie się ze sobą kłóciło. W końcu kobieta podjęła decyzję o wizycie u lekarza, który miał pomóc jej wrócić do pełni sił.
Osiemnastka w Wielki Post? Tylko pod jednym warunkiem To czeka maturzystów. Wizja Krzysztofa JackowskiegoNiewiarygodne, co wydarzyło się podczas pobytu w sanatorium
Gdy tylko Ania udała się do ortopedy, usłyszała kilka słów, które całkowicie zrujnowały jej humor. Okazało się, że kontuzja kolana jest poważniejsza, niż mogłoby się wydawać. Lekarz stwierdził, że regeneracja trwa dłużej, niż powinna i dlatego warto byłoby wprowadzić jakieś nowe metody leczenia.
Jednym z jego pomysłów była wizyta w sanatorium. Początkowo Ania w ogóle nie chciała o tym słyszeć, ponieważ wyjazd w takie miejsce kojarzył jej się głównie z seniorami. Ortopeda szybko przekonał ją jednak, że nie jest to żaden wstyd, a taka wycieczka może bardzo pozytywnie wpłynąć na jej stan zdrowia.
Krótko po wizycie u specjalisty Ania postanowiła porozmawiać z mężem i przedstawić mu swój plan. Rafał nie był zachwycony wyjazdem ukochanej, ale po długich namowach zgodził się, aby wyjechała do sanatorium. To był dopiero początek wielkiej przygody.
ZOBACZ TEŻ: Przerażająca przepowiednia Nostradamusa ma spełnić się w tym roku. Czego powinniśmy się obawiać?
Ania nie spodziewała się, co czeka na nią w sanatorium
Ciągłe kłótnie z mężem oraz napięta atmosfera w domu sprawiły, że Ania bardzo cieszyła się na swój wyjazd. Liczyła, że pomoże jej to odpocząć od wiecznie naburmuszonego Rafała i w końcu skupić się na swoim zdrowiu. Początek trzytygodniowego wyjazdu przebiegał bardzo spokojnie — rano odbywały się zabiegi, a wieczorem kobieta czytała książki lub oglądała ulubiony serial.
Wszystko jednak zmieniło się, gdy pewnego dnia, podczas jedzenia obiadu, Ania spotkała na swojej drodze Piotra. Mężczyzna natychmiast przysiadł się do niej i zajął interesującą rozmową, podczas której nie szczędził jej komplementów. Od tej pory para była praktycznie nierozłączna.
Pozornie niewinna znajomość szybko przerodziła się w płomienny romans. Ania bardzo dobrze czuła się w towarzystwie mężczyzny, który w końcu ją doceniał i adorował. Przez długi czas nie miała też wyrzutów sumienia, ponieważ tłumaczyła sobie, że to brak zainteresowania ze strony Rafała popchnął ją do takiego zachowania.
Wyjazd minął niezwykle szybko i przyszedł czas na powrót do domu. Ania spakowała swoje walizki i raz na zawsze pożegnała się z Piotrem. Gdy tylko wróciła do domu, obiecała sobie, że nigdy nie przyzna się mężowi do zdrady, a jej przygoda w sanatorium na zawsze pozostanie jej małym sekretem.