Przykre, najpierw choroba, potem Patricię Kazadi obrażali w sieci. „Chciałam umrzeć i taką próbę podjęłam”
Patricia Kazadi jakiś czas temu zniknęła z show-biznesu. Jak się okazuje, miała ku temu bardzo poważne powody. Artystka wyjawiła, że mierzy się z wieloma problemami, również poważnym hejtem. Przez to podjęła decyzję, by targnąć się na życie.
Celebrytka trafiła do branży w dosyć młodym wieku, przez co szybko się nią zmęczyła. W pewnym momencie nie miała już najmniejszej ochoty, by wykonywać swoje obowiązki i robiła to tylko ze względu na podpisane umowy. To nie był koniec jej problemów.
Patricia Kazadi jest chora
Patricia Kazadi opowiedziała o swojej chorobie, po tym jak pierwszy raz od jakiegoś czasu pojawiła się na wydarzeniu branżowym. Wówczas było jej więcej niż wtedy, gdy żegnała się z błyskami fleszy. Ludzie momentalnie zaczęli się więc zastanawiać, dlaczego przytyła. Nie obyło się też bez hejtu i wyzwisk.
Artystka zdecydowała się więc na zabranie głosu. Wyjawiła, że chorobę, której nazwy nie chciała zdradzić, zdiagnozowano u niej w trakcie pandemii. Od kilkunastu miesięcy przechodzi już jednak odpowiednie leczenie. Pokłosiem tego stanu jest między innymi jej waga.
Patricia Kazadi o hejcie
Choć sama Patricia nawet pomimo problemów chciała czuć się pewnie w swoim ciele, dlatego pojawiła się na ściance w szałowej kreacji, to opinia publiczna nie bardzo jej na to pozwoliła. Internauci obrażali ją, porównując do hipopotamów. Niestety, nie brakowało też rasistowskich obelg.
Biorąc pod uwagę fakt, że Kazadi już wtedy miała na głowie problemy zdrowotne, takie głosy z zewnątrz tylko pogorszyły jej stan psychiczny. Wyjawiła nawet, że chciała targnąć się na życie.
– Chciałam umrzeć i taką próbę podjęłam – wyjawiła.
Wydaje się jednak, że to, co najgorsze jest już za Patricią. Po czasie nauczyła się funkcjonować w nowej dla siebie rzeczywistości i oswoiła z problemami, które ją trapią. Biorąc pod uwagę to, co przeszła, nie sposób jej za to nie docenić.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Piotr Gąsowski drwi z TVP i Tomasza Kammela. Komu jeszcze się oberwało?
- „Mam nadzieję, że nikt nie wyłączył teraz telewizora”. Absurdalna „opowieść” Tomasza Kammela w PnŚ
- „Płakałem jak bóbr”. Olek Sikora zakończył pracę na planie programu „Czas na przebój”
Źródło: Viva!
