Rozpaczliwy widok na grobie Patrycji i Łukasza
Odbył się pogrzeb pary, która utonęła, ratując swoją córeczkę. Na miejscu zjawił się tłum żałobników. Tak teraz wygląda grób, w którym zostały złożone trumny z ich ciałami. Ten widok wyciska z oczu łzy.
Łukasz i Patrycja Doruchowie osierocili córeczkę
Do tragicznego wypadku doszło na Jeziorze Mikołajskim . Małżeństwo wraz z czteroletnim dzieckiem wybrało się w rejs, kiedy nagle matka wraz z córeczką wypadły za burtę . Najprawdopodobniej kobieta przytrzymywała dziewczynkę, aby mogła załatwić potrzebę fizjologiczną. Po potknięciu trafiły do zbiornika wodnego . Mężczyzna, widząc sytuację, rzucił się na pomoc żonie i dziecku.
Dziewczynka była zabezpieczona kapokiem, zrezygnowali z nich jednak jej rodzice . Utrzymała się na powierzchni wody, podczas gdy dorośli zatonęli . Nikt nie mógł udzielić im pomocy. Po pewnym czasie czterolatkę odnaleźli ratownicy, następnie została przetransportowana do szpitala . Na szczęście nic poważnego jej się nie stało, krótko później odebrał ją dziadek. Następnego dnia z jeziora wyłowiono jej rodziców. Zmarłymi byli mistrz Polski w Trójboju Siłowym i Wyciskaniu Sztangi na ławce płaskiej Łukasz Doruch oraz jego żona Patrycja .
Odbył się pogrzeb Łukasza i Patrycji
Dziś odbyło się ostatnie pożegnanie zmarłego małżeństwa. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w Chomotowie pod Warszawą . W kościele zgromadziła się rzesza żałobników. Było ich na tyle dużo, że nie każdemu udało się wejść do świątyni. Przyniesiono wiele wieńców złożonych przede wszystkim z białych kwiatów. Podczas uroczystości głos zabrał między innymi szwagier Patrycji Doruch .
Patrycja i Łukasz byliby szczęśliwi, gdyby was teraz zobaczyli. Oni byli fundamentem naszej rodziny. Pati była wytrwała w celach i marzeniach, w każdym człowieku potrafiła dostrzec dobro. Łukasz był najbardziej zawzięty człowiek, który rzeczy niemożliwe załatwiał od ręki i czerpał radość z pomagania innym ludziom. Jedno za drugim skoczyłoby w ogień, a tym przypadku była to jednak woda - podsumował szwagier Patrycji.
Jak zdradził mężczyzna, ostatnim zdaniem, jakie usłyszał od pary, było: “musimy trzymać się razem” . Trumny z ciałami małżeństwa zostały złożone w jednym grobie.
ZOBACZ TEŻ: "Umarło w nas życie". Wojtek Sawicki i Agata z Life on Wheelz nie są już razem
Tak wygląda grób Łukasza i Patrycji Doruchów
Bliscy zmarłej pary, którzy zgromadzili się na uroczystości, wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło. Podczas gdy trumny były sprowadzane do grobu , mogli z siebie wydusić tylko jedno zdanie: “Dlaczego tak Panie Boże?” . Na miejscu złożono wiele wieńców, a z taśm możemy się dowiedzieć, kto zdecydował się je wręczyć. Nie zabrakło tych, które przekazali rodzice zmarłych .
"Kochanym dzieciom - synowi i synowej", "Kochanym dzieciom - córce i zięciowi" - czytamy.
Dominowały kwiaty w kolorze bieli, choć nie zabrakło również różu i czerwieni. Wieńce otaczają cały grób, je den z nich należy do przyjaciół pary z czasów liceum . Na miejscu złożono również fotografię oprawioną w ramkę oraz szalik klubu MKS Wicher Kobyłka, do którego należał Łukasz Doruch. Całość prezentuje się w sposób niezwykle poruszający .