We wtorek po południu (około godz. 15:00) na ulicy Elfów w Tychach, mężczyzna wciągnął 3,5-letnie dziecko do białego samochodu marki Skoda i odjechał w nieznanym kierunku. Zatrzymano sprawcę porwania. Teraz wiadomo, kto nim był.
Zatrzymanie dwóch obywateli Rosji na autostradzie A2 w rejonie węzła Skierniewice miało miejsce wieczorem we wtorek, 26 sierpnia 2025 roku. Okazuje się, że mężczyźni byli poszukiwani za popełnienie zbrodni.
Zaginięcie Iwony Wieczorek wraca na czołówki. Mija piętnaście lat, a w najbardziej zagadkowej sprawie Polski wciąż brakuje odpowiedzi. Były naczelnik wydziału zabójstw, insp. Marek Dyjasz, w programie „Kulisy Spraw” sugeruje, że Iwona mogła znać sprawcę i szantażować go. Co dokładnie mówi ekspert i czy ta hipoteza coś zmienia w śledztwie?
Makabryczne odkrycie w Świnoujściu poruszyło letników i mieszkańców. We wtorkowe popołudnie przy nabrzeżu przy ul. Władysława IV zauważono, że na wodzie dryfuje fragment ludzkiego ciała. Służby błyskawicznie odgrodziły teren, a śledczy rozpoczęli identyfikację ofiary. Co się stało w popularnym mieście?
Były publicysta, Robert W., znów oddycha świeżym powietrzem. Sąd uchylił areszt i zastosował dozór policyjny, zakaz kontaktu z byłą żoną i świadkami oraz poręczenie majątkowe – 40 tys. zł. Sprawa „mini zoo” z Ostrówka pod Bydgoszczą wraca więc na wolność razem z głównym bohaterem. A to wciąż ta sama historia: 10 alpak i jedna lama nie przeżyły nocy, która miała być zemstą. Co przesądziło o tym, że „Robert W. na wolności” stał się dziś faktem?
W turystycznym Igrane, miasteczku wielkości jednego osiedla, noc z 3 na 4 sierpnia skończyła się tragedią. Dwaj Polacy po alkoholu zaatakowali 68-letnią sąsiadkę, a w jej obronie stanął brat — Nikša Šodan. Mężczyzna zmarł, a sprawa błyskawicznie rozgrzała ulicę i polityków: są protesty, obraźliwe napisy na murach i apel miejscowych władz, by Polacy sprzedali swoje nieruchomości.
Odwrócona wycieraczka przed drzwiami wygląda jak psikus sąsiada, ale w 2025 r. to „kod” złodziei. Trik jest banalny: przestępcy zmieniają położenie maty, ulotki lub wsuwają kartkę w futrynę i obserwują, czy ktoś to poprawi. Jeśli znak przez kilka dni zostaje nietknięty — dom może być celem. Policja potwierdza: to nie miejska legenda.
Wyniki sekcji zwłok Tadeusza D. — mężczyzny podejrzewanego o zastrzelenie córki i zięcia w Starej Wsi pod Limanową — są już znane. Według śledczych obrażenia mózgowia po postrzale w okolicę skroniową wskazują, że 57-latek najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. I to nie jest przeciek z kuluarów, a informacja potwierdzona przez prokuraturę.
Dwóch Polaków, wakacyjny kurort i finał, którego nikt nie przewidział. W dalmatyńskim Igrane po awanturze z udziałem turystów z Polski zmarł 67-letni mężczyzna. Policja mówi o alkoholu, przepychankach i próbie obrony kobiety. Lokalna społeczność jest rozgrzana do czerwoności, a chorwackie media dopytują, czy to „sprawa turystów”, czy już problem większy
Wtorkowy poranek 5 sierpnia zamienił senną śląską miejscowość Iwanowice Małe w plan filmowy rodem z thrillera. Około godziny 8:55 mężczyzna miał postrzelić w głowę swojego 39-letniego brata i rzucić się do ucieczki. Ranny walczy o życie w Częstochowie, a uzbrojeni policjanci z psami tropiącymi i antyterrorystami obstawiają drogi, pola i lasy. Mieszkańcy słyszą tylko krzyk syren i apel: „zostańcie w domach”.
Wieczór 31 lipca na dolnym Mokotowie: półnagi 33-latek, wywijając przedmiotem łudząco podobnym do maczety, przemknął przez spokojne ulice Gierymskiego, Grottgera i Sobieskiego, wywołując lawinę zgłoszeń na numer 112.
W Skale na Dolnym Śląsku miała miejsce akcja kontrterrorystów. W jednym z budynków znajdował się uzbrojony mężczyzna. Na miejscu znaleziono ciało kobiety oraz jedną ranną osobę.
Minęły już dwa miesiące od tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Łukasz Ż. został wydany Polsce z Niemiec i przebywa już w areszcie na Białołęce. Tymczasem głos zabrała jego partnerka, która została poważnie ranna podczas zdarzenia. To, co powiedziała, łamie serca.
Cała Polska usłyszała o tych dramatycznych wydarzeniach we wrześniu, a dziś światło dzienne ujrzały zaskakujące kulisy tragedii. W miejscowości Drobin na Mazowszu w mieszkaniu księdza znaleziono ciało mężczyzny. Okazało się, że zmarł podczas imprezy. Kapłan został zawieszony. Dziś po długim milczeniu głos zabrała rodzina zmarłego. Ujawniła, co tak naprawdę działo się w tych dniach.
Kryminalni z Pomorza mają ostatnio pełne ręce roboty. Funkcjonariusze interweniowali w jednym z gdańskich mieszkań, gdzie dwóch mężczyzn wykorzystało naiwność starszej kobiety. Do akcji musiała wkroczyć policja, ich interwencja skończyła się zatrzymaniem sprawców, a zarzuty już zostały postawione. Seniorka również może ponieść poważne konsekwencje tego zdarzenia.
Bartłomiej B. kilka dni temu uciekł ze szpitala psychiatrycznego i był poszukiwany przez służby. W pewnym momencie deklarowano, że był widziany na Podkarpaciu. To tam skierował się patrol. Teraz wydano oficjalny komunikat dotyczący uciekiniera.
Ze szpitala psychiatrycznego w Radecznicy uciekł groźny przestępca. Od tego czasu minęło już 7 dni i mimo mobilizacji służb zbieg wciąż pozostaje na wolności. Na mieszkańców województwa lubelskiego i podkarpackiego padł strach. Policjanci patrolują ulice i przeszukują domy. Bartłomiej Blacha jest nieuchwytny, przemieszcza się jak duch.
Niespełna tydzień temu uciekł groźny przestępca. Niepostrzeżenie opuścił oddział szpitala psychiatrycznego w Radecznicy, gdzie został przewieziony z zakładu karnego po próbie samobójczej. Jak dotąd nie udało się go złapać. Mimo trwających poszukiwań umknął obławie i jest już prawdopodobnie w innym województwie. Policjanci ostrzegają mieszkańców i apelują, aby zadbali o swoje bezpieczeństwo.
Kilka dni temu 34-letni mężczyzna uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Wcześniej przebywał w zakładzie karnym po tym, jak przyznał się do zabójstwa ojca i brata. Wciąż jest na wolności. Policja apeluje do mieszkańców podkarpackich wsi.
Dramatycznego odkrycia dokonano na cmentarzu w Wąglikowicach, w gminie Kościerzyna. Nieznani sprawcy otworzyli i okradli nagrobek małego dziecka. Sprawców bestialskiego czynu poszukuje policja.
W ostatnim czasie w Bolesławcu doszło do dramatycznych wydarzeń. Ten pogrzeb nie różnił się niczym od wszystkich tego typu ceremonii, jednak podczas stypy doszło do tragedii. Jeden z żałobników został pozbawiony życia w okrutny sposób. Jak do tego doszło?
Do dramatycznych wydarzeń doszło w gminie Biały Dunajec na Podhalu. Media rozpisują się o zabójstwie 14-latka, którego miał dokonać jego 45-letni ojciec. Przypomnijmy, że mężczyzna z trzema synami wynajął pokój w pensjonacie. To właśnie tam doszło do przestępstwa. Czy bracia widzieli śmierć 14-latka? Wkazuje na to kilka szczegółów.
W środę ok. godziny 7:30 do policji wpłynęło szokujące zgłoszenie. W jednym z pensjonatów w gminie Biały Dunajec natrafiono na ciało chłopca. Wiadomo, kto i gdzie znalazł zwłoki 14-latka. Właściciel pensjonatu zabrał głos.
Dziś rano do mediów dotarła dramatyczna wiadomość. W jednym z pensjonatów w Białym Dunajcu znaleziono ciało 14-latka. Pojawiły się nowe ustalenia w tej sprawie.
Media właśnie poinformowały o kolejnej przerażającej sytuacji, która miała miejsce na terenie naszego kraju. Odpowiednie służby dotarły do mieszkania chłopaka, który był zaniedbany i zagłodzony przez swoją mamę. Kulisy naprawdę przerażają.
Anna i Ernestyna zaginęły ponad 30 lat temu. Pomimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań, ich sprawa do dziś pozostaje nierozwiązana. Co się stało z dziewczynami? Śledczy z Archiwum X ponownie otworzą dochodzenie.
Nadal nie możemy uwierzyć w to, co stało się w Warszawie w nocy z 24 na 25 lutego br. Liza wracała sama do domu, kiedy została napadnięta, zgwałcona i brutalnie pobita. Sprawcę znaleziono jeszcze tego samego dnia. Wreszcie wiadomo, jaki los go czeka.
Jacek Jaworek był poszukiwany od 2021 roku po tym, jak zamordował brata, bratową i bratanka. Okazało się, że ciało, które odnaleziono w drugiej połowie lipca w Dąbrowie Zielonej, należy właśnie do niego. Skąd się tam wzięło? To ciotka miała pomóc mu się ukrywać. Sąsiedzi Teresy D. zabrali głos.