“Z moim mężem przestało nam się układać już jakiś czas temu. Chociaż ogień pomiędzy nami już zgasł, nie było mowy o rozwodzie. Oboje pochodziliśmy z bardzo religijnych rodzin. Jego ojciec był konserwatywny, a Dominiki pracował u niego w firmie. Już jakiś czas temu teść zapowiedział swoim dwóm synom, że jeśli zhańbią jego nazwisko, to ich wydziedziczy. Nie mieliśmy wyjścia - musieliśmy kontynuować tę farsę, jaką było nasze małżeństwo” - Iza podzieliła się w sieci swoją historią.