Silver.Lelum.pl > Gwiazdy > Tylko bogaci mogą dostać się do „Sanatorium miłości”? Wielka burza w sieci, internauci zaczęli się spierać w tej kwestii
Michał Fitz
Michał Fitz 08.07.2022 19:54

Tylko bogaci mogą dostać się do „Sanatorium miłości”? Wielka burza w sieci, internauci zaczęli się spierać w tej kwestii

Sanatorium Miłości
fot. kadr z programu „Sanatorium Miłości”

Wciąż trwa nabór do kolejnej, już piątej edycji programu „Sanatorium miłości”. Jak możemy przeczytać w ogłoszeniu producentów, wymagania do uczestnictwa wcale nie są duże. Wystarczy być osobą po 60. roku życia w stanie wolnym. Czy aby na pewno? Internauci mają wątpliwości.

Pod jednym z postów dotyczących programu została bowiem wysnuta teoria, według której nie każdy może liczyć na udział w programie. Jakie, dodatkowe warunki trzeba wobec tego spełniać?

Czy trzeba być bogatym, żeby dostać się do „Sanatorium miłości”?

Uczestnicy poprzednich edycji „Sanatorium miłości” nie tylko znaleźli miłości oraz przyjaźnie, ale również zyskali popularność, dzięki której mogą kontynuować swoją karierę, na przykład w mediach społecznościowych. Nic więc dziwnego, że chętnych do wzięcia udziału w tym show jest coraz więcej.

Ci mają teraz do wykorzystania okazję, bo wciąż trwa nabór do kolejnej edycji. Niektórzy uważają jednak, że nie wystarczy być seniorem i singlem, by dostać się do programu. Według jednej z użytkowniczek trzeba być jeszcze osobą bogatą. Ta, by uwypuklić swoją tezę, przypomniała, że jedna z uczestniczek poprzedniej edycji na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych, a inna w Niemczech

– Biedak nie ma szans — skwitowała krótko autorka teorii.

„Sanatorium miłości”: Jakie są warunki naboru?

Inna z użytkowniczek zasugerowała, że nie chodzi o pieniądze, a o ciekawy życiorys. Zauważyła, że w zasadzie każdy z uczestników przeżył w życiu jakąś trudność, którą potem dzielił się w serialu. W końcu jeden z kuracjuszy był wdowcem, a inny przeżył udar, po którym przestał mówić. Nie ma wątpliwości, że w tej teorii jest więcej prawdy. W końcu producenci muszą na czymś opierać swoją narrację. Jeśli więc dana osoba nie ma za sobą ciekawej historii, trudno ją wyraziście przedstawić.

O tym, że uczestnicy tego typu programów telewizyjnych powinni być otwarci na mówienie o swoich problemach, niedawno wspominała Katarzyna Dowbor. Przyznała, że do programu „Nasz nowy dom” brane są tylko te rodziny, które opowiedzą o swojej tragedii, ponieważ jest to potrzebne do obudowania show. Możemy więc sądzić, że w „Sanatorium miłości” jest podobnie.

Zobacz zdjęcie:

Sanatorium miłości

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. „Sanatorium miłości”. Czy Piotr i Lucy będą razem? Fani nie będą zadowoleni ze słów króla turnusu
  2. Córka Michała Wiśniewskiego niczym własny ojciec. Etiennette zaszalała z fryzurą
  3. Jak mieszkają Iza i Adam Małyszowie? Zdecydowali się na kilka ciekawych rozwiązań