Wcześniej 3-latka, teraz kolejne dziecko. Chłopiec jest w stanie krytycznego zagłodzenia
Media właśnie poinformowały o kolejnej przerażającej sytuacji, która miała miejsce na terenie naszego kraju. Odpowiednie służby dotarły do mieszkania chłopaka, który był zaniedbany i zagłodzony przez swoją mamę. Kulisy naprawdę przerażają.
W sieci pojawiły się informacje o zagłodzonym dziecku
Od jakiegoś czasu w mediach pojawiają się przerażające wieści na temat tego, jak niektórzy rodzice traktują swoje pociechy. Jeszcze tydzień temu cała Polska żyła sprawą kilkuletniego Ignasia, który był bity i głodzony przez mamę oraz jej partnerkę.
Chłopiec w końcu uciekł z domu i nago spacerował po mieście. Dzięki temu odnalazła go pewna kobieta, która zaprowadziła na komisariat policji. Po rozmowie z chłopcem i sąsiadami stało się jasne, że obie panie nie tylko stosowały przemoc domową, ale nawet przetrzymywały kilkulatka w piwnicy. bez jedzenia i wody.
Kilkulatek nie był jedynym zagłodzony dzieckiem
Teraz okazało się, że sprawa kilkuletniego Ignasia nie jest jedyną, która miała miejsce na terenie naszego kraju. W sieci właśnie pojawiły się informacje na temat kolejnego chłopca, który cierpiał z powodu braku zainteresowania swojej mamy. Mowa tutaj o 13-letnim Kacprze, który w chwili odnalezienia ważył zaledwie 10 kilogramów!
Dziecko było w stanie skrajnego wycieńczenia. Wiadomo również, że chłopiec nie był w stanie samodzielnie się poruszać, czy zjeś ć, a jego stan zdrowia wymagał całkowitej opieki. Sprawa wyszła na jaw dzięki ingerencji członków rodziny, którzy nie wierzyli kobiecie i poinformowali Miejski Ośrodek Opieki Społecznej w Kadzidle.
ZOBACZ TEŻ: "No normalnie, pół na pół". Kaźmierska wprost o zarobkach z agencji. Tyle brała za klienta.
Co grozi mamie głodzonego 13-latka?
Pracownicy MOPS-u natychmiast udali się na miejsce, a tam zastali przerażający widok. 13-latek był wygłodzony i odwodniony, a także posiadał widoczne odleżyny. Głos zabrali również sąsiedzi, którzy ujawnili, że Kacper mieszkał sam w wynajmowanym mieszkaniu , a mama odwiedzała go jedynie od czasu do czasu.
Najbardziej szokujące jest jednak to, że mama chłopca mieszkała wraz z mężem i dwójką innych dziec i w domu w miejscowości niedaleko Kadzidła, a jej sąsiedzi twierdzili, że dobrze zajmowała się pozostałymi pociechami i nie wzbudzała żadnych podejrzeń. Żeby tego było mało, znajomi Marzeny K. byli przekonani, że jej najstarszy syn przebywa aktualnie w hospicjum.
35-latce przedstawiono zarzut szczególnego znęcania się psychicznego oraz fizycznego ze szczególnym okrucieństwem. Grozi jest 10 lat pozbawienia wolności. Kobieta jednak nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów i aktualnie przebywa w areszcie. Kacper natomiast trafił do szpitala w Warszawie, gdzie walczy o życie.