Z Wisły wyłowiono ciało. Na oczach świadków rozegrał się koszmar
Na warszawskiej Pradze Północ świadkowie zauważyli ciało w rzece. Natychmiast zaalarmowano służby, które po chwili znalazły się na miejscu. Rozpoczęto dramatyczną akcję ratunkową, podjęto wszystkie wymagane kroki. Finał akcji załamał zgromadzonych na miejscu. Nie tego się spodziewano.
Dramatyczne odkrycie na Wiśle
Dzisiejsze popołudnie na długo zostanie zapamiętane przez mieszkańców warszawskiej Pragi Północ. To wtedy świadkowie zauważyli, że w Wiśle może znajdować się ciało . Zwrócono uwagę na fakt, że zaobserwowanej osobie może grozić wyraźne niebezpieczeństwo. Nie było jasne, w jakim jest stanie. Dlatego natychmiast zaalarmowano służby, które miały pomóc prawdopodobnie tonącej osobie .
Jak się okazało, świadkowie mieli rację. W rzece rzeczywiście znajdował się mężczyzna. Na ten moment trudno powiedzieć, co tam robił . Te wątki będą jeszcze wyjaśniane przez policję. Pojawiły się już pierwsze hipotezy, jednak żadne informacje nie są jeszcze potwierdzone .
Przeprowadzono akcję ratunkową
Zanim zaczęto się zastanawiać, co mogło skłonić mężczyznę do znalezienia się w pobliżu rzeki, przybyłe na miejsce służby rozpoczęły akcję ratunkową . Brała w niej udział policja, straż pożarna , ale również pogotowie ratunkowe. Choć całość została przeprowadzona bardzo sprawnie, to niestety nie z tym efektem, które się spodziewano .
Niestety wyłowiony z rzeki mężczyzna już nie żył. Pomimo przeprowadzonej akcji ratunkowej oraz reanimacji , nie udało się go uratować. Ratownicy medyczni musieli stwierdzić zgon. Cała akcja była przeprowadzana 14 grudnia w okolicach godziny 14:00.
ZOBACZ TEŻ: Sekretny ślub 51-letniej gwiazdy TVN. Opadną wam szczęki na widok sukni
Mężczyna, który wpadł do rzeki, zmarł
W mediach pojawiły się już informacje dotyczące tego, że mężczyzny nie udało się uratować. Prawdopodobnie doszło do utonięcia . Najbardziej prawdopodobną teorią jest to, że mógł on wejść na lód, który okazał się być zbyt cienki . Te wszystkie wątki, a także bezpośrednia przyczyna zgonu, będą jeszcze wyjaśniane przez służby.
W sieci pojawiły się już pierwsze reakcje na ten wypadek. Internauci zwracają uwagę na to, że przy panującej obecnie pogodzie, jeśli lód rzeczywiście pojawił się na Wiśle, z pewnością nie był wystarczająco gruby , aby można było bezpiecznie się po nim poruszać. Kolejne informacje najprawdopodobniej będą przekazywane przez służby.