Zarabiała w sieci, a teraz poszła do "normalnej" pracy. Tak to podsumowała
Zdecydowana większość populacji nie może sobie pozwolić na całkowitą rezygnację z pracy zarobkowej. Nie da się bowiem zaprzeczyć, że pieniądze są potrzebne do życia – nie tylko dla wydawania na przyjemności, ale przede wszystkim, by pokryć podstawowe koszty życia, takie jak mieszkanie, rachunki czy jedzenie. Jedna z influencerek postanowiła podzielić się ze swoimi fanami plusami i minusami pracy, za co spadły na nią prawdziwe gromy.
Influencer wymarzoną pracą nastolatków
Wiele badań w ostatnim czasie wśród najmłodszych wskazuje, że dziś to właśnie influencer jest ich wymarzonym zawodem . Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez firmę IQS dla organizacji Inspiring Girls Polska, najwyższe pozycje wśród preferowanych zawodów wskazywane przez dziewczynki to youtuberka, instagramerka i tiktokerka, które zebrały aż 48% głosów . Na kolejnych miejscach znajdują się graficzka komputerowa i projektantka stron www, a także adwokatka, prokuratorka, radczyni prawna i notariuszka.
Osoby, które wykonują zawód influencera i mają „powodzenie” w branży, raczej nie mogą narzekać na niskie zarobki . I choć jest on często uważany za „lekką” pracę , jak każda inna profesja, ma swoje blaski i cienie. Jedna z influencerek zdecydowała się pójść do „normalnej” pracy i podzielić się z fanami swoją opinią na ten temat.
Influencerka zdradza plusy i minusy chodzenia do pracy
Paulina Hornik jest jedną z influencerek działających w mediach społecznościowych. Młoda kobieta należy także do projektu Natsu World – Natsu jest jej wieloletnią przyjaciółką i to właśnie u jej boku stawiała pierwsze kroki w zawodzie influencerki. Kiedyś zawodowo zajmowała się makijażem , ale zdecydowała się skupić na swojej karierze w sieci. Niedawno postanowiła zatrudnić się w salonie kosmetycznym i po pierwszym tygodniu pracy podzieliła się ze swoimi obserwatorami plusami i minusami „normalnej” pracy .
Wśród plusów chodzenia do pracy influencerka wymieniła lepszą organizację czasu , przez to, że 8 godzin spędza w salonie, co wymusza na niej lepsze planowanie pozostałego czasu, rozwój zawodowy oraz kontakt z ludźmi . Wśród minusów znalazły się z kolei: mała ilość czasu wolnego i mała elastyczność w ciągu tygodnia oraz zmęczenie .
ZOBACZ TEŻ: Chciała zwiększyć utarg w Biedronce. Klienci osłupieli. Wszystko nagrała!
Influencerka krytykowana za jej filmik o plusach i minusach pracy
W sekcji komentarzy na influencerkę spadły gromy . Większość internautów krytykuje ją, że mówi o rzeczach, które dla większości Polaków są oczywistością , a także że wydaje swoje wyroki zaledwie po tygodniu pracy . Wiele osób nie potrafi także zrozumieć, że po pierwszym tygodniu pracy influencerka już jest zmęczona, albo że dziwi ją, że praca na etacie utrudnia spotkania ze znajomymi.
- Plusy: pieniądze. Minusy: praca.
- Influ odkrywa świat.
- Szok, w pracy się pracuje i nie można się umawiać ze znajomymi kiedy się chce.
- Zmęczenie po tygodniu.
- To jest żart?
- To niesamowite, że ona opisuje to co my wszyscy robimy od dawna.
- Tydzień chodzi do „pracy” i nagrywa filmik, jakie są plus i minusy (…).
- Plusy i minusy chodzenia do pracy, trzymajcie mnie.
Influencerka nie postawiła tej krytyki bez odpowiedzi:
Mam nadzieję, że kiedyś zrozumiecie, iż macie wybór. Żyjemy w XXI wieku, gdzie dzieciaki potrafią sprzedawać rzeczy na Vinted i zarabiać na tym 5/6 tys. miesięcznie. To, że wy chodzicie do pracy na 12 godzin 5, albo 6 dni w tygodniu, to nie jest wasz przymus. (…) Jeżeli wy przychodzicie do pracy i narzekacie, jak wam nie jest ciężko i macie słabe życie, to zmieńcie to po prostu.