7-letni sportowiec nie żyje. Zginął w koszmarnych okolicznościach
Młody sportowiec doznał poważnego wypadku i walczył o życie. Właśnie przekazano informacje o jego śmierci. Mimo wielu prób lekarzy i przeprowadzenia skomplikowanych operacji 7-latka nie udało się uratować. Pogrążona w żalu rodzina poinformowała o smutnym końcu chłopca.
Nie żyje 7-letni sportowiec
7-letni chłopiec był w trakcie przygotowywań do zawodów. Młody zawodnik był mistrzem kraju juniorów w kategorii A minibike. Podczas jednego z treningów na torze kartingowym w Holandii uległ poważnemu wypadkowi i został przewieziony do szpitala. Obrażenia były rozległe, najbardziej ucierpiała jego głowa. Mały sportowiec przeszedł kilka operacji, od 22 grudnia, kiedy doszło do zdarzenia, cały zespół lekarski walczył o jego życie.
Niestety wszelkie próby okazały się daremne. Obrażenia powypadkowe były tak duże, że nie zdołano uratować chłopca. W niedzielę, 5 stycznia rodzina poinformowała o śmierci 7-latka. Małego sportowca w symboliczny sposób pożegnał jego starszy kuzyn, który również startuje w tej samej dyscyplinie.
Nie żyje Sid Veijer
O śmierci 7-letniego zawodnika poinformowała gazeta “Marca”, później te doniesienia potwierdziła również rodzina chłopca. Sid Veijer miał wziąć udział w juniorskich zawodach motocyklowych, niestety obrażenia, których doznał podczas groźnego wypadku, okazały się zbyt poważne i nie udało się go uratować.
Sid walczył jak lew. Walczyliśmy z nim do ostatniej minuty wszystkim, co mieliśmy. Lekarze i pielęgniarki robili, co mogli — przekazała rodzina 7-latka, jako można przeczytać na łamach gazety “Marca”.
Śmierć Sida jest ogromną tragedią, zwłaszcza dla jego rodziny. Kuzyn chłopca, który również jest motocyklistą, pożegnał tragicznie zmarłego sportowca, nie kryjąc swojego żalu. Trudno nie wzruszyć się czytając to, co napisał.
ZOBACZ TEŻ: Śmierć 13-letniej Izy. Niewyjaśnione zabójstwo wstrząsnęło całą Gdynią
Młody sportowiec zmarł tragicznie
7-letni Sid Veijer był holenderskim mistrzem motocyklowym w kategorii juniorów. Jego 19-letni kuzyn Collin Veijer przeszedł w tym roku do kategorii seniorskiej Moto2, czyli najlepszej serii motocyklowej świata. Poruszony śmiercią krewniaka pożegnał go w symboliczny sposób. Na jego profilu na Instagramie można przeczytać bardzo poruszające słowa.
Walczyłeś tak mocno, jak tylko mogłeś, ale nie mogłeś wygrać tej ciężkiej i trudnej bitwy. Jestem bardzo dumny z tego, że jestem twoim kuzynem i nigdy nie zapomnę zabawnych chwil, które spędziliśmy razem, mimo że nie byłem z tobą zbyt często. Nigdy nie zapomnę Cię jako osoby. Motywujesz mnie jeszcze bardziej do walki tak samo ciężko jak ty. Kocham cię, Sid — napisał Collin.
Pod postem sportowca pojawiły się już kondolencje i komentarze z wyrazami ubolewania. Śmierć 7-letniego Sida to ogromna tragedia, obok której nie można przejść obojętnie.
