Kim był pilot, który zginął podczas katastrofy samolotu w Gdyni?
Dzisiejszego popołudnia w Gdyni doszło do tragedii. Samolot szkoleniowy rozbił się o płytę lotniska. Po akcji ratunkowej stało się jasne, że pilot zginął. Mężczyzna osierocił córeczkę.
Na lotnisku w Gdyni doszło do tragedii
Do wypadku doszło piątkowego popołudnia podczas lotu treningowego na lotnisku w Gdyni. M-346 Bielik uderzył w płytę lotniska , na jego pokładzie znajdował się pilot z 41. bazy Lotnictwa Szkolnego.
Wiemy, że Bielik z 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w czasie treningu do pokazu uderzył w płytę lotniska i stanął w płomieniach. Trwa akcja ratunkowa - napisał w mediach społecznościowych ppłk Marek Pawlak.
Na ten moment wiadomo, że trening, który odbywał się na gdyńskim lotnisku, był przygotowaniem do jutrzejszego święta Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej . To wtedy miał się odbyć specjalny pokaz. Choć początkowo zakładano, że pilot się katapultował, to niestety po akcji ratunkowej na jaw wyszła przykra prawda. Mężczyzna zmarł.
Jaki samolot rozbił się na gdyńskim lotnisku?
M-346 Bielik to samolot szkolno-treningowy, mający napęd odrzutowy. Jednym z jego głównych zadań jest przygotowanie pilotów do wykorzystania myśliwców wielozadaniowych F-16 . Największa prędkość, jaką może osiągnąć maszyna, to 1059 kilometrów na godzinę, a jej maksymalny pułap to 13,5 tysiąca metrów.
M-346 Bielik to znakomity samolot szkolny, który wprowadzaliśmy do Polskich Sił Powietrznych w 2014 roku. Od tego czasu wyszkoliło się na nim wielu pilotów. Pozwala on na to, żeby pilot bez żadnych problemów przesiadał się z tej maszyny na samoloty wielozadaniowe typu F-16. Kokpity i awionika Bielika i F-16 są całkowicie kompatybilne - powiedział w “Polsat News” Tomasz Białoszewski, publicysta lotniczy.
ZOBACZ TEŻ: Przekazano wieści o księżnej Kate. Decyzja może rozczarować
Kim był pilot samolotu, który rozbił się w Gdyni?
O śmierci mężczyzny poinformował gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych. Podczas konferencji prasowej dodał, że odszedł wspaniały pilot i doskonały instruktor . Rodzina zmarłego została objęta pomocą psychologiczną.
To bardzo ciężki dzień dla nas wszystkich - lotników. Jestem zdruzgotany tą wiadomością. Pilota znałem osobiście od 10 lat. Robert był nie tylko świetnym pilotem, ale był wspaniałym człowiekiem. Był bardzo opanowany, bardzo spokojny, latał precyzyjnie. Bardzo dużo wymagał od swoich uczniów, ale jeszcze więcej od siebie Jego wychowankowie dzisiaj bronią polskiego nieba, latając na F-16. Niektórzy z nich za chwilę wyjadą na szkolenie na F-35 - mówił generał Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych.
Po analizie miejsca zdarzenia okazało się, że pilot nie podjął próby katapultowania się. Na ten moment nie są znane szczegóły tragedii , która doprowadziła do śmierci mężczyzny. Mjr pil. Robert „Killer" Jeł był mężem i ojcem małej dziewczynki .
Odszedł na „Wieczną Wartę"... Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dzisiaj podczas wykonywania lotu treningowego M-346 Bielik na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich-Dołach zginął tragicznie mjr pil. Robert „Killer" Jeł. Łącząc się w żałobie i smutku przekazujemy rodzinie i bliskim wyrazy współczucia – napisało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.