Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Kinga Rusin dodała zdjęcie, pod którym uderzyła w ludzi, którzy jej zdaniem sprzedają fotografie wykonane jej z ukrycia dla portali plotkarskich
Karol Osiński
Karol Osiński 24.01.2021 22:35

Kinga Rusin dodała zdjęcie, pod którym uderzyła w ludzi, którzy jej zdaniem sprzedają fotografie wykonane jej z ukrycia dla portali plotkarskich

Kinga Rusin
fot. TRICOLORS/East News

Kinga Rusin i jej partner Marek Kujawa od jakiegoś czasu mieszkają na maleńkiej wyspie znajdującej się na Oceanie Indyjskim. Niedawno gwiazda opublikowała zdjęcie z jachtu, gdzie wraz z mężem korzystają z tamtejszej pięknej pogody. Opatrzyła je dość gorzkimi słowami, w których zdradziła, że ludzie robią im zdjęcia, które później wykorzystują wbrew ich woli – Nie pozdrawiamy cebulaków próbujących robić zdjęcia z ukrycia – napisała.

Kinga Rusin z Markiem Kujawą rozpieszczają swoich fanów zdjęciami, na których widać piękne widoki i genialną pogodę. Niestety okazuje się, że mimo wspaniale spędzanego czasu zdarzają im się także przykre sytuacje, o których dziennikarka napisała na swoim Instagramie.

Kinga Rusin o ludziach robiących zdjęcia z ukrycia

Kinga Rusin od połowy listopada mieszka wraz z Markiem Kujawą na małej wyspie zlokalizowanej na Oceanie Indyjskim, gdzie pracują zdalnie dla swojej marki kosmetycznej Pat&Rub. Niedawno gwiazda opublikowała zdjęcie w bikini, w którego opisie zdradziła, czym dokładnie się teraz zajmuje, i jak spędza swój czas.

Pytacie gdzie teraz jestem. Od połowy listopada pracujemy razem z Markiem z maleńkich wysp na Oceanie Indyjskim. „Biuro” jest metr od szmaragdowej wody. Bezpiecznie (mało ludzi i wszyscy regularnie badani na Covid), ciepło, pięknie i dobrze dla naszego biznesu, bo w bliskim kontakcie z wieloma kontrahentami i laboratoriami zajmującymi się egzotycznymi składnikami naturalnymi – napisała.

Dziennikarka od jakiegoś czasu stała się obiektem plotek, o czym poinformowała pod opublikowanym niedawno zdjęciem z jachtu, gdzie wraz z Markiem Kujawą korzystają z uroków Oceanu Indyjskiego i pięknej pogody:

– Pozdrawiamy niedzielnie z „naszej” maleńkiej wysepki na Oceanie Indyjskim wszystkich „życzliwych” (w tym jeden portal), próbujących udowodnić, że nas tu nie ma razem od jesieni i publikujących jakieś dziwne zdjęcia robione z ukrycia. Pijemy „wasze zdrowie” – napisała.

Kinga Rusin przyznała, że ich zdjęcia są „sprzedawane”

W dalszej części swojego wpisu przyznała, że jej zdaniem stała się obiektem plotek tylko dlatego, iż postanowiła bardziej chronić swoją prywatność i mniej dzielić się szczegółami ze swojego życia prywatnego.

Jesteśmy w tym przepięknym i spokojnym miejscu z Markiem od połowy listopada, pracujemy razem zdalnie dla naszej firmy kosmetycznej Pat&Rub, miejsce też nie nazywa się tak, jak podajecie. Może przesłać nasze bilety? Skoro nie zrobiliśmy Instastory z samolotu, jak niektórzy, i nie relacjonujemy każdego dnia. – napisała dziennikarka.

Jak widać jej pobyt na Oceanie Indyjskim miesza się z lepszymi gorszymi chwilami. Wczoraj zmuszona była sprostować pewną sytuację, która dotyczyła tego, że dziennikarka miała polecać nieznajome jej leki, co oczywiście jest nieprawdą. Więcej o tym dowiecie się >tutaj<. Z kolei na koniec wpisu pod opublikowanym zdjęciem z jachtu przyznała, że niektórzy robią im zdjęcia, by sprzedawać je portalom internetowym:

Ps. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich przesympatycznych, kulturalnych i dyskretnych rodaków, których często spotykamy w czasie naszych wypraw i którym zawsze mówimy „dzień dobry”. Nie pozdrawiamy cebulaków próbujących robić zdjęcia z ukrycia i sprzedających je plotkarskim portalom – napisała.

Mamy nadzieję, że Kinga Rusin spędzi swój wolny czas jak najlepiej.

Zobacz zdjęcia:

Kinga Rusin

Kinga Rusin dodała zdjęcie, pod którym uderzyła w ludzi, którzy jej zdaniem sprzedają fotografie wykonane jej z ukrycia dla portali plotkarskich.

Kinga Rusin

Dziennikarka od połowy listopada mieszka na małej wyspie na Oceanie Indyjskim.

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

Źródło: jastrzabpost.pl