M jak Miłość gościło w swoich odcinkach Mistera Polski 2000. Andrzej Bizon, który zagrał również w serialu Na Wspólnej, odszedł w wieku 44 lat. U aktora 10 lat temu zdiagnozowano zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, w wyniku czego w połowie maja stracił również wzrok. O jego śmierci poinformował w mediach społecznościowych jego przyjaciel.
M jak Miłość gościło w swoich odcinkach Mistera Polski 2000. Andrzej Bizon, który zagrał również w serialu Na Wspólnej, odszedł w wieku 44 lat. U aktora 10 lat temu zdiagnozowano zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, w wyniku czego w połowie maja stracił również wzrok. O jego śmierci poinformował w mediach społecznościowych jego przyjaciel.
Andrzej Bizon znany m.in. z serialu M jak Miłość czy Na Wspólnej, doznał całkowitego paraliżu 7 lat temu. Jak podaje Jastrząb Post, jeszcze kilka tygodni temu Bizoń rozpaczliwie prosił internautów o pomoc finansową, gdyż nie przysługiwały mu żadne świadczenia.
Andrzej Bizoń z M jak Miłość nie żyje
Andrzej Bizoń został Misterem Polski w 2000 roku. Mężczyzna wystąpił również gościnnie w kilku serialach oraz filmach. Jego karierę przerwała tragiczna diagnoza lekarzy. W 2010 roku dowiedział się, że cierpi na zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, a już 3 lata później został całkowicie sparaliżowany.
Od kilku tygodni Bizoń, który gościnnie wystąpił w M jak Miłość, błagał internautów o pomoc finansową. Jak informuje Jastrząb Post, Andrzej nie był objęty żadną pomocą z tytułu świadczeń socjalnych, jego pracodawcy nie odprowadzali składek na ubezpieczenie zdrowotne ani emerytalne. Zbiórka, która ruszyła, miała mu pomóc w walce z chorobą.
Umarł w męczarniach
Choć jego historia poruszyła wiele osób, które postanowiły pomóc mu finansowo, nie udało się go uratować. O śmierci aktora z M jak Miłość, poinformował w mediach społecznościowych jego przyjaciel Mariusz Połeć:
-W ostatnich dniach do końca zachowywał pokój w sercu i radość płynącą z żywej relacji z Jezusem Chrystusem – Bogiem prawdziwym. Pomimo wielkiego cierpienia, zwłaszcza w ostatnich godzinach (bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie, spowodowane chorobą ZZSK), do samego końca zachował wielką wiarę i miłość do Boga, jak i do wszystkich ludzi go otaczających. Kilka dni temu zmarł też inny polski artysta: Łączymy się w bólu ze wszystkimi bliskimi zmarłego.
ZOBACZ ZDJĘCIA:

Andrzej Bizoń wystąpił m.in. w M jak Miłość.
ZOBACZ TEŻ:
Źródło: jastrzabpost.pl