“Połączyli wesele z chrzcinami. Wnuczka chce skasować rodzinę podwójnie”
Teresa nie mogła przeżyć tego, że jej wnuczka zaszła w ciążę bez ślubu. Oliwia deklaruje, że jest osobą niewierzącą, początkowo nie chciała nawet ochrzcić syna. Kiedy jednak zgodziła się na prośbę babci, dopuściła się jeszcze czegoś. Kobieta nie wytrzymała.
Jej wnuczka ma nieślubne dziecko
Teresa przywiązywała dużą wagę do wiary i duchowości. W taki sposób wychowała swoją córkę Anitę i liczyła na to, że ona zrobi to samo ze swoją pociechą . Tak się jednak nie stało. Wnuczka kobiety, Oliwia, gdy tylko poszła do szkoły średniej, zrezygnowała z uczęszczania na lekcje religii. Nie przyjęła bierzmowania i nie chodzi nawet na niedzielne msze .
Teresa była załamana wyborami swojej wnuczki . Próbowała z nią rozmawiać, a ona miała czelność powiedzieć, że z Bogiem jej nie po drodze i że jest zwyczajnie niewierząca . Czara goryczy się przelała w momencie, kiedy Oliwia poinformowała, że jest w ciąży. Kobieta ma obecnie 25 lat, ale ona i ten jej chłopak nawet nie są po ślubie . Dopiero kilka miesięcy temu się zaręczyli!
Dyskusje z wnuczką nie kończyły się dobrze
Babcia Oliwii próbowała się cieszyć z ciąży, w końcu to nowy członek rodziny i trzeba go kochać mimo wszystko. Ale nie mogła przeżyć tego, że bobas przyjdzie na świat, gdy jego rodzice nawet nie są prawdziwą rodziną . Kilkukrotnie rozmawiała o tym z wnuczką, ta jednak była nieugięta.
- Babciu, nam się w ogóle nie spieszy do ślubu. To tylko papierek, który sprawi, że będzie nam łatwiej załatwiać formalności.
- Oliwciu, tak nie można! To się Bogu nie spodoba… Chociaż ochrzcicie dzieciątko, prawda?
- Nie wiem jeszcze. Zastanawiamy się nad tym.
- Wnusiu, proszę! Zrób dla babci chociaż tyle!
Teresa czuła, że świat wali jej się na głowę. Tyle lat wychowania w wierze, przekazywania ważnych wartości, a tutaj to… Aż do porodu błagała wnuczkę, aby chociaż poniosła dziecko do chrztu.
ZOBACZ TEŻ: Sieć zalewa fala komentarzy po pierwszym odcinku nowego Malanowskiego
Teresa nie mogła uwierzyć w prośbę młodych
Syn Oliwii przyszedł na świat dwa miesiące temu. Kobieta i jej narzeczony wreszcie postanowili się pobrać . Zaplanowali szybką ceremonię w Urzędzie Stanu Cywilnego, później chcą zabrać dziecko do… kościoła . Postanowili ugiąć się pod prośbami babci. Choć sami nie złożą przysięgi przed ołtarzem, to chociaż tyle mogą zrobić dla Teresy. Para właśnie rozesłała zaproszenia, na których zamieściła interesujący zapisek .
Kiedy babcia Oliwii wzięła do ręki zaproszenie, zamarła. Nie dość, że młodzi nawet nie staną przed ołtarzem, to jeszcze bawią się w podwójne imprezy i podwójne kasowanie gości ! Zachciało im się zarobku na sakramentach, które są przecież tak istotne.
W ramach prezentów poprosimy koperty. Coś dobrego dla nas i dla małego Stasia - napisali Oliwia i jej narzeczony na zaproszeniu.
Co oni sobie wyobrażają?! Bezbożna wnuczka myśli tylko o tym, jak oskubać rodzinę . Teresa była wściekła. Od razu wyszła na przystanek autobusowy i skierowała się w stronę mieszkania Oliwii. Już ona jej powie, co o tym wszystkim myśli.