"Poszłam na ślub przyjaciółki sama. Zrobiłam tam coś, czego mąż mi nie daruje"
Wesele to idealny czas na zapomnienie o swoich problemach i poznanie nowych osób. Niestety, alkohol i wir dobrej zabawy mogą sprawić, że czasami zapominamy o otaczającej nas rzeczywistości. Boleśnie doświadczyła tego Magda.
Magda poszła sama na ślub przyjaciółki
Magda i Iza były przyjaciółkami od dzieciństwa. Razem się wychowywały, a później chodziły do tej samej szkoły. Nic więc dziwnego, że gdy tylko Iza przyjęła oświadczyny swojego wybranka, jej najlepsza przyjaciółka nie była w stanie ukryć swojej radości. Od razu też zgodziła się, aby zostać jej świadkową.
Niestety, dokładnie miesiąc przed weselem okazało się, że mąż Magdy ma bardzo ważną podróż służbową za granicę, z której nie może zrezygnować. Mężczyzna próbował porozmawiać z przełożonym, a nawet znaleźć za siebie zastępstwo na ten wyjazd, lecz wszystkie jego próby spełzły na niczym . Wtedy też Magda pogodziła się z tym, że spędzi to wesele sama. Pocieszała się jedynie tym, że dzięki temu w całości będzie mogła poświecić się spełnianiu obowiązków świadkowej.
Niewiarygodne, do czego doszło na weselu przyjaciółki
Podczas ceremonii Magda nie była w stanie ukryć swojego wzruszenia. Wtedy też w ogóle nie myślała o braku ukochanego , ponieważ jako świadkowa miała bardzo dużo spraw na głowie. Podobnie było na sali weselnej, gdzie zachwycała się pierwszym tańcem przyjaciółki, a później towarzyszyła jej podczas życzeń.
Wszystko jednak zmieniło się wraz z rozwojem zabawy, gdy każdy tańczył ze swoją osobą towarzyszącą, a kobieta coraz częściej siedziała sama przy stole. Wtedy też coraz częściej sięgała do kieliszka lub kręciła się w okolicach baru, ponieważ była to jedna z ciekawszych form spędzenia tego wieczoru bez męża.
W pewnym momencie wszystko się zmieniło, gdy do stolika Magdy dosiadł się kuzyn panny młodej. Rafał również przyszedł sam na wesele, ponieważ niedługo przed uroczystością rozstał się ze swoja dotychczasową dziewczyną . Wtedy też mężczyzna zapytał ją, czy może dotrzymać jej towarzystwa. Świadkowa zgodziła się, choć jeszcze wtedy nie podejrzewała, jak bardzo zmieni to losy tego wieczoru.
ZOBACZ TEŻ: Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza o poszukiwaniach Izabeli Parzyszek.
Magda nie wie, jak spojrzeć mężowi w oczy
Kobieta zaczęła rozmawiać z Rafałem i okazało się, że jest on świetnym kompanem do spędzania czasu na imprezie. Co chwilę donosił kolejne drinki i żartował . W końcu zaprosił Magdę do tańca. Choć przez chwilę miała opory, to ostatecznie się zgodziła. Alkohol już szumiał w jej głowie i lekko zaburzał procesy myślowe . Wtedy DJ puścił dość wolną piosenkę.
Rafał objął delikatnie kobietę i zaczął tańczyć. Już po chwili Magda poczuła delikatne motyle w brzuchu. Nowy kolega był naprawdę przystojny i jeszcze to, jak się poruszał… No ale chwila, przecież ma męża . Kobieta miła się z myślami przez cały taniec, chcąc zmusić się do tego, aby przestała myśleć w tak intymny sposób o obcym mężczyźnie . Kiedy piosenka się skończyła, Rafał spojrzał jej prosto w oczy. Chwilę później ich usta się spotkały.
Magdę przeszła fala gorąca, która była spowodowana dwiema rzeczami — po pierwsze, mężczyzna naprawdę się jej spodobał . Nie mogła w to uwierzyć, już dawno nie czuła czegoś takiego. Po drugie, natychmiast owładnął nią wstyd za to, co się stało. Kiedy oderwała się od Rafała, przeprosiła go szybko i wybiegła . Kątem oka widziała, że to zdarzenie na parkiecie zwróciło uwagę niektórych gości. Również tych, którzy znają jej męża. Co ona ma teraz zrobić?! Nie planowała tego! I nawet nie chciała… Chyba .