Szokujące znalezisko w winogronach z Biedronki. Zdjęcie obiegło sieć
Biedronka to jeden z ulubionych sklepów Polaków. Codziennie można znaleźć tam świeże produkty w świetnych cenach. Sklep zaskakuje też świetnym promocjami nie tylko na mleko, czy makaron, lecz także kosmetyki czy w ostatnim czasie znicze. Ostatnio jednak jeden z klientów znalazł pośród asortymentu coś, co nie miało prawa się tam znaleźć.
Rewolucja w zbieraniu naklejek w Biedronce
Biedronka co jakiś czas organizuje dla swoich klientów specjalne akcje. Sklep daje możliwość zdobycia pluszaków w zamian na naklejki rozdawane przy zakupach. Do tej pory stali klienci sklepu mieli możliwość rozwiązywania quizów w aplikacji za dodatkowe naklejki. Teraz przestanie to być możliwe.
Osoby, które nie korzystały z aplikacji, musiały zbierać naklejki w tradycyjny sposób, czyli wklejać je ręcznie do papierowego albumu. Naklejki były przyznawane za zakupy na kwotę minimum 69 zł, a dodatkową naklejkę można było otrzymać za zakup owoców lub warzyw. W związku z nadchodzącymi zmianami warto wykorzystać wszystkie dostępne metody na zdobycie bonusowych punktów - podkreśla serwis money.pl.
Większość klientów nie zna tej funkcji karty Moja Biedronka
W aplikacji Moja Biedronka najpopularniejsze funkcje to zbieranie punktów czy słynny „shakeomat”, który pozwala nam wylosować dodatkową promocję. Mało kto jednak wie, że aplikacja daje jeszcze jedną bardzo przydatną opcję.
Jedna z mniej znanych opcji w aplikacji Moja Biedronka to polega na dzieleniu się promocjami z innymi użytkownikami. Można z tego skorzystać w bardzo prosty sposób. Wystarczy zalogować się do swojego konta i wykonać kilka kroków. Szczegółową instrukcję można znaleźć na stronie Biedronki.
Szokujące znalezisko w winogronach Biedronki
Od pewnego czasu Biedronka i Lidl rywalizują o klientów. W tzw. „wojnie cenowej” wykorzystują różne chwyty. Niestety, Biedronka zaliczyła w ostatnim czasie sporą wtopę. W winogronach z tego sklepu znaleziono… mysz. Co na to przedstawiciele dyskontu? Na razie nie zabrali głosu.