Mieszkańcy stolicy otrzymują pilne alerty RCB. W komunikatach wybrzmiewa prośba o zachowanie spokoju, a także o uważność na to, co dzieje się aktualnie w Warszawie.
W stolicy kraju trwa właśnie zainaugurowany przez prezydenta miasta “Tydzień bezpieczeństwa”. Został zorganizowany w ramach kompleksowego programu “Warszawa chroni”. Każdy dzięń dedykowany jest innym aspektom potencjalnych zagrożeń. Tymczasem mieszkańcy miasta nad Wisłą otrzymali niepokojącą wiadomość. Jeśli ktoś ją przegapił, może wkrótce wpaść w popłoch.
Wciąż jeszcze możemy korzystać z ostatnich dni ładnej pogody. Jedną z częściej wybieranych aktywności jest spacer. To dobra sposobność, aby spędzić trochę czasu na świeżym powietrzu, zarówno na wsi jak i w mieście. Spacerowiczom wiele do zaoferowania ma Warszawa. Uważni mogli zauważyć tam tajemnicze zielone tabliczki. Za nimi kryje się ważne przesłanie.
Zapadła decyzja władz, w centralnej części Polski, 9 października usłyszymy donośny sygnał alarmowy. Alert będzie trwał 3 minuty. Dlaczego postanowiono w taki sposób i jakich dźwięków i komunikatów należy się spodziewać?
26 września pasażerowie przeżyli chwile grozy. Kobieta, która była w zaawansowanej ciąży, w niewyjaśnionych okolicznościach poślizgnęła się i upadła na tory. Z oddali już było widać pociąg, który pędził ku stacji. Świadkowie tego zdarzenia już wstrzymywali oddech, byli pewni, że dojdzie do najgorszego. Niespodziewanie pewien młody mężczyzna rzucił się ciężarnej kobiecie na ratunek.
Już od ponad tygodnia oczy całego świata są zwrócone na Polskę, w której trwa powódź. Południowo-zachodnia część kraju w znacznej części znalazła się pod wodą. Bezwzględny żywioł zniszczył dobytki życia wielu osób; niektórym odebrał też znacznie więcej, bo życie. Do tej pory centralna i północna część państwa obserwowała te wydarzenia ze sporego dystansu. Sytuacja może jednak ulec zmianie — właśnie poinformowano, które tereny Warszawy ucierpią w przypadku dużej powodzi!
Pod koniec maja ubiegłego roku małżeństwo z Warszawy opuściło swój rodzinny dom, by już nigdy do niego nie powrócić. Aneta J. i Adam J. porzucili całe swoje dotychczasowe życie i zniknęli bez słowa. Porzucili nie tylko mieszczące się na warszawskim Mokotowie mieszkanie, ale również 2 swoich dzieci. Chłopcy trafili pod opiekę siostry Anety J. Kobieta właśnie ujawniła przełomowe informacje dotyczące małżeństwa. Rodzinie od początku coś nie pasowało.
Dorian S. dopuścił się zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską. 23-letni mężczyzna zaatakował 25-letnią Lizę, gdy ta wracała nad ranem do domu. Grożąc jej nożem, zaciągnął w bramę przy ul. Żurawie 47 w Warszawie, a tam zgwałcił ją, jednocześnie dusząc. Młoda Białorusinka straciła przytomność, a kilka dni później zmarła w szpitalu z powodu niedotlenienia mózgu. Policji natomiast błyskawicznie udało się odnaleźć sprawcę, za którego został uznany Polak, Dorian S. W sieci krąży mnóstwo informacji na temat mężczyzny. Na jednym z jego zdjęć, które zamieścił w mediach społecznościowych, internauci dopatrzyli się porażającego szczegółu.
W niedzielę nad ranem 25 lutego w centrum Warszawy doszło do niewyobrażalnej zbrodni. 25-letnia Liza została zaatakowana przez zamaskowanego napastnika, który miał grozić jej nożem. W wyniku duszenia pochodząca z Białorusi Liza straciła przytomność, co doprowadziło do niedotlenienia mózgu. Napastnik postanowił z kolei wykorzystać tę sytuację i zgwałcił młodą kobietę, po czym okradł ją i zostawił nagą na pastwę losu. W końcu Lizę znalazł dozorca budynku, który wezwał pomoc. Mimo starań lekarzy, Lizy nie udało się niestety uratować. 25-latka zmarła 1 marca w godzinach przedpołudniowych. Teraz wyszło na jaw, co zrobił jej napastnik zaraz po ataku.
W pierwszy dzień marca media obiegła łamiąca serce informacja o śmierci 25-letniej Lizy. Dziewczyna kilka dni wcześniej padła ofiarą poważnej napaści, której miał dopuścić się 23-letni Dorian. Mężczyzna w błyskawicznym tempie został schwytany i już przebywa w areszcie. Teraz do mediów trafiła wypowiedź jego ojca.
Niespełna tydzień temu w Warszawie rozegrał się koszmarny dramat. 25-letnia kobieta została zaatakowana przez brutalnego oprawcę. Po tragicznych wydarzeniach Liza trafiła do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jej życie. Niestety obrażenia były zbyt wielkie i 1 marca do mediów trafiła informacja, że kobieta zmarła. Teraz pojawiły się nowe doniesienia na temat pogrzebu.
Do mediów dotarły koszmarne wiadomości. Zmarła 25-letnia Liza, która w niedzielę 25 lutego padła ofiarą niewyobrażalnej zbrodni. Po tragicznych wydarzeniach trafiła do szpitala. Niestety lekarze nie zdołali jej już uratować.
W centrum Warszawy doszło do bestialskiego ataku. 25-letnia kobieta padła ofiarą brutalnego gwałtu. W wyniku napaści konieczna była hospitalizacja, ponieważ poszkodowana miała doznać niedotlenienia mózgu z powodu duszenia. Do mediów dociera coraz więcej informacji na temat niewyobrażalnej tragedii.