“Trójka dzieci na miesiąc zamienia moje życie w piekło. Aż mam ochotę je oddać”
Sandra bardzo doceniała swoje dzieci — czerwone paski, nagrody książkowe i wzorowe zachowanie. To cechowało całą trójkę. Jednak pod koniec sierpnia kobieta miała ochotę oddać ukochane pociechy komuś innemu. Wyprawki szkolne tyle kosztują, a oni chcą najdroższe i najmodniejsze rzeczy. To przerosłoby każdego.
Sandra ma bardzo mądre dzieci
Szczęśliwe życie pięcioosobowej rodziny nie potrafi być zakłócone przez żadne niepowodzenie. Sandra ma inteligentnego i rozsądnego męża oraz troje niezwykle udanych dzieci . Córka i dwaj synowie sprawiają, że każdy jej dzień staje się tylko lepszy. Grzeczne i ułożone pociechy to marzenie każdego rodzica, a czerwone paski na wszystkich świadectwach wszystko dopełniają .
Sandra cieszy się, że tak świetnie ułożyło się jej życie. Jedyne, na co mogłaby narzekać, to finanse. Nie jest łatwo wykarmić pięcioosobową rodzinę, nawet mając dwie pensje . Wszystko kosztuje, a dzieciaki w wieku 14, 10 i 7 lat ekspresowo wyrastają ze wszystkich ubrań. No i do tego jeszcze jedna rzecz — szkolne wyprawki, czyli największy koszmar, jakiego może doznać rodzic .
Sierpień nie jest jej ulubionym miesiącem w roku
Zostało niewiele ponad tydzień do rozpoczęcia nowego roku szkolnego . Sandra odkłada na ten moment przez cały rok, co miesiąc drobne kwoty. Już od kilku lat wie, że już za chwilę zrzednie jej mina. Wystarczy, że spojrzy na ceny piórników, mazaków i kolorowych ekierek. Dziś wybrała się z całą trójką na olbrzymie zakupy . W koszyku natychmiast wylądowały najdroższe zeszyty i długopisy, które przykrył olbrzymi brystol.
- Mamo, ja naprawdę potrzebuję nowego plecaka. Ten jest dla dzieci! - wołała Zosia, najstarsza pociecha Sandry.
- Wooow, ale taki piórnik z Robloxa to bym chciał - mówił z iskierkami w oczach Staś.
Najtrudniej było jednak z wyprawką dla najmłodszego dziecka . Ignaś właśnie zaczynał podstawówkę, więc potrzebował, aby wszystko było nowe. Plastelina, farby, blok rysunkowy… Dlaczego te ceny są tak kosmiczne?!
ZOBACZ TEŻ: Z ust wdowy po Smudzie wydobył się przejmujący szloch. Koszmar
Sandra nie umie odmówić swoim dzieciom
Sandra już nie wiedziała, co ma zrobić. Dzieci tak dobrze się uczyły, zawsze przynosiły do domu świetne oceny . To normalne, że czują, że mogą w nagrodę dostać jak najmodniejsze rzeczy i najlepsze sprzęty do szkoły.
- No, ta szóstka z biologii nie była prosta do zdobycia. Wiem, że ten plecak trochę kosztuje, ale wszystkie moje koleżanki mają podobne! Proszę, proszę, proszę… Będę odludkiem - mówiła Zosia.
- Kochanie, ale aż trzysta złotych… Taki sam możesz mieć za stówę, tylko bez znaczka.
- No ale przecież o ten znaczek właśnie chodzi!
Sandra odetchnęła głęboko. Zajrzała do portfela i pokręciła głową. No to w przyszłym miesiącu zdecydowanie nie będzie wieczoru z pizzą . Najbliższe zakupy spożywcze też będą znacznie skromniejsze. Przez cały rok to aniołki, dlaczego więc przed nowym rokiem szkolnym muszą z nich wychodzić takie diabły ? Plecak wylądował w koszyku, a cała czwórka skierowała się w stronę kas.
- Wszyscy mi będą zazdrościć takiego piórnika. Dzięki mamo! - zawołał z uśmiechem Staś.
Może warto ich czasem trochę rozpieścić?